"W roli maskotki?". Grzmi ws. powołania Probierza

WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Michał Probierz i Marek Koźmiński (w kółeczku)
WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Michał Probierz i Marek Koźmiński (w kółeczku)

Debiutujący w roli selekcjonera Michał Probierz rozesłał powołania na październikowe mecze eliminacji do Euro 2024. W rozmowie z TVP Sport ich oceny dokonał Marek Koźmiński. Były reprezentant Polski ma spore wątpliwości co do jednego kadrowicza.

W czwartek oficjalnie poznaliśmy wybrańców Michała Probierza na ważne mecze kwalifikacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy (więcej tutaj). Biało-Czerwoni już 12 października zagrają na wyjeździe z Wyspami Owczymi. Trzy dni później (15 października) podejmą zespół Mołdawii.

Wśród powołanych znalazł się m.in. Kamil Grosicki. 35-letni pomocnik zagrał we wrześniowych meczach kadry z Wyspami Owczymi i Albanią. W sumie ma na koncie 90 występów z orzełkiem na piersi. Teraz jednak wielu ekspertów zastanawia się nad sensem powoływania "Grosika".

W tym gronie jest m.in. Marek Koźmiński, który udzielił wywiadu TVP Sport. - Bardzo szanuję Kamila, ale po co został powołany? W roli maskotki? - pytał były reprezentant Polski.

- Ma podtrzymać atmosferę? Ponad 30-letni piłkarz z zawodnikami o 10 lat młodszymi? Ja tego nie kupuję. Niemniej podkreślam, że to pierwsze powołania nowego selekcjonera, więc trzeba je potraktować z szacunkiem - dodał.

Zdaniem Koźmińskiego na powołanie zasłużył Adrian Benedyczak. 22-letni piłkarz zbiera pozytywne recenzje za swoją grę w Parmie, która występuje we włoskiej Serie B.

Reprezentacja Polski pilnie potrzebuje punktów. W pięciu spotkaniach eliminacji do Euro 2024 zgromadziła ich jak na razie tylko sześć. To plasuje Biało-Czerwonych na czwartej (przedostatniej) pozycji w tabeli grupy E.

Czytaj także:
Paul Pogba na dopingu. Jest wynik próbki B
Jest decyzja holenderskiej policji w sprawie piłkarzy Legii

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol "stadiony świata" w Polsce. Przyjrzyj się dokładnie

Komentarze (0)