W sobotę Real Madryt podejmował Osasunę Pampeluna w ramach 9. kolejki La Ligi. Spotkanie zakończyło się wygraną Królewskich w stosunku 4:0.
Na Santiago Bernabeu tym razem zabrakło Florentino Pereza. Jak przekazał portal as.com, 75-latek kilka dni temu uzyskał pozytywny wynik testu na COVID-19. Spotkanie z Osasuną śledził zatem sprzed telewizora.
Co ciekawe, czujne oczy kibiców dostrzegły, że Pereza zabrakło też we wtorek, przy okazji meczu Ligi Mistrzów z Napoli. Już wtedy pojawiały się głosy, że Hiszpan zmaga się z problemami zdrowotnymi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: W Polsce to nie do pomyślenia. Niezwykłe przeżycie kibica
I te informacje potwierdziły się. Trzeba jednak zaznaczyć, że prezydent Realu czuje się dobrze, o czym w Carrusel Deportivo opowiedział Javier Herraez. Perez mimo tego zdecydował się poddać kwarantannie, by nie narazić innych na zakażenie.
Dodajmy, że to nie pierwszy raz, gdy 75-latek otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Po raz pierwszy Perez na COVD-19 zachorował na początku 2021 roku.
Przypomnijmy, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) 5 maja 2023 roku ogłosiła koniec pandemii COVID-19.
Zobacz także:
Ci sportowcy otwarcie wspierają Putina
Milik wykorzystał błąd bramkarz