Juergen Klopp ma spory problem. Chodzi o podstawowego piłkarza

PAP/EPA / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Andrew Robertson
PAP/EPA / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Andrew Robertson

Menadżer Liverpoolu w najbliższym czasie nie będzie mógł skorzystać z Andrew Robertsona. Istnieje ryzyko, że Szkot będzie niezdolny do gry nawet do końca 2023 roku.

Reprezentant Szkocji odegrał kluczową rolę w eliminacjach Euro 2024. Drużyna Andrew Robertsona wywalczyła awans na przyszłoroczne mistrzostwa, natomiast lewy obrońca może mówić o sporym pechu.

Przed tygodniem zawodnik Liverpoolu rozegrał zaledwie 44 minuty w spotkaniu z Hiszpanią (0:2), następnie został zastąpiony przez Nathana Pattersona. Defensor nabawił się poważnej kontuzji barku i opuszczał plac gry z grymasem bólu na twarzy.

Dziennikarz "Daily Mirror" David Maddock przekazał niepokojące informacje dotyczące Robertsona. Uraz spowodował, że kluczowy piłkarz w układance Juergena Kloppa wróci najwcześniej do treningów w grudniu.

Pesymistyczne prognozy zakładają jednak, że Robertson będzie musiał poddać się operacji. Jeśli te informacje się potwierdzą, reprezentant kraju nie ma żadnych czas na powrót do gry w bieżącym roku.

To ogromny cios dla drużyny prowadzonej przez trenera Kloppa. Do tej pory Robertson miał niepodważalne miejsce w podstawowym składzie liverpoolczyków. Na tej pozycji niemiecki menadżer ma do dyspozycji jeszcze Kostasa Tsimikasa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi

Czytaj więcej:
Były reprezentant Polski jasno, kto powinien być premierem
Reprezentanci San Marino śmieją się z Hojlunda. "Symuluje przy każdej okazji"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty