Sensacja w Pucharze Niemiec. Bayern odpadł z trzecioligowcem! [WIDEO]

Twitter / Screen / Eleven Sports / Na zdjęciu: Patrick Sontheimer strzela gola w meczu z Bayernem
Twitter / Screen / Eleven Sports / Na zdjęciu: Patrick Sontheimer strzela gola w meczu z Bayernem

Do niewiarygodnej sensacji doszło w meczu 1.FC Saarbruecken - Bayern Monachium. Trzecioligowiec wygrał z mistrzem Niemiec 2:1, strzelając gole w doliczonym czasie obu połów.

W spotkaniach pucharowych zdarzają się niespodzianki mniejsze lub większe. Raz na jakiś czas jesteśmy za to świadkami olbrzymiej sensacji.

Jeżeli dochodzi do starcia trzecioligowego przeciętniaka - bo za taki klub trzeba uznać 1.FC Saarbruecken (aktualnie będący na 15. miejscu w tabeli III ligi niemieckiej) - z mistrzem kraju Bayernem Monachium, to z góry można zakładać, kto jest zdecydowanym faworytem.

Bayern miał dużą przewagę od początku. Szybko gola na 0:1 strzelił Thomas Mueller i wydawało się, że przyjezdnym nie stanie się nic złego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi

Ale najpierw poważnej kontuzji doznał Matthijs de Ligt, a w doliczonym czasie do pierwszej połowy Bawarczycy stracili gola.

Patrick Sontheimer na długo zapamięta to spotkanie. 25-latek strzelił gola w starciu z gigantem. Co prawda samo trafienie nie należało do spektakularnych, bo jednak mówimy o kopnięciu piłki do praktycznie pustej bramki, ale takie sytuacje też trzeba umieć wykorzystywać. Zwłaszcza, że Saarbruecken nie miał ich zbyt wielu.

Fatalnie zachował się Kim Min-jae, który wykonał absurdalny wślizg w polu karnym i rywale skrzętnie to wykorzystali.

Gol na 1:1

A żeby tego było mało, trzecioligowiec w 5. minucie doliczonego czasu wyprowadził fantastyczną kontrę i zdobył zwycięską bramkę.

Gol na 2:1

CZYTAJ TAKŻE:
Czarne chmury nad Skórasiem. Reprezentant Polski na bocznicy
"Wyglądał świetnie". Trener Brighton był zachwycony pierwszym meczem Modera

Komentarze (0)