W regulaminowym czasie gry meczu Fortuna Pucharu Polski "Medaliki" nie potrafiły sforsować defensywy gospodarzy. Spotkanie prowadził sędzia Tomasz Kwiatkowski, który musiał zarządzić dogrywkę.
Do pewnego momentu ŁKS Łódź dzielnie walczył z faworytami o awans do kolejnej rundy. Nierozważne zachowanie Piotr Janczukowicz spowodowało natomiast, że miejscowi musieli radzić sobie w osłabieniu.
W 100. minucie dogrywki Janczukowicz przedostał się w pole karne i można z dużej odległości można było odnieść wrażenie, że upadł po faulu Frana Tudora. Główny rozjemca był jednak innego zdania.
Za symulowanie faulu Janczukowicz został ukarany przez Kwiatkowskiego drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką. Komentatorzy Polsatu Sport początkowo nie byli przekonani, jak ocenić tę sytuację. Decyzja arbitra wzbudziła pewne kontrowersje.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: film obejrzało pół miliona osób. Gwiazdor Realu zachwycił
Grający w przewadze częstochowianie ruszyli do ofensywy. Po trafieniach Władysława Koczerhina oraz Bena Ledermana Raków odniósł zwycięstwo 2:0 na terenie ŁKS-u. Tym samym zespół Dawida Szwargi zameldował się w kolejnej rundzie.
Czytaj więcej:
Problemy Kamila Glika. Czeka go dłuższa przerwa
Media: już wiadomo, kiedy Probierz ogłosi powołania