Z dużymi nadziejami na mistrzostwa świata U-17 pojechała reprezentacja Polski. Jednak w dwóch pierwszych spotkaniach nie udało im się zdobyć choćby punktu. Najpierw przegrali z Japonią 0:1, a następnie z Senegalem 1:4.
Rywale z Afryki mieli nad Biało-Czerwonymi sporą przewagę fizyczną. Stąd też w bezpośrednich starciach na boisku nasi piłkarze nie mieli czego szukać. W końcówce Polacy odstawali od przeciwników kondycyjnie.
- Genetyki nie oszukasz. Na środku obrony Senegalu grali chłopcy, którzy wyglądali jak seniorzy. Nasi przy nich fizycznie byli jak właśnie takie chłopaczki. Miałem wrażenie, że to mecz w szkole między 3 A a 8 C - stwierdził Tomasz Smokowski, dziennikarz, komentator oraz współwłaściciel Kanału Sportowego, w którym to udzielił tej wypowiedzi.
ZOBACZ WIDEO: Komedia na meczu polskiej ligi. Nagranie już krąży po sieci
Podobny wniosek w tym temacie miał także dziennikarz WP SportoweFakty Tomasz Galiński. "Niepokojący był zwłaszcza mecz z Senegalem. Bo to wyglądało jak starcie dorosłych facetów z dziećmi" - stwierdził w swojej opinii, którą można przeczytać TUTAJ.
Mimo dwóch porażek Polacy wciąż mogą wyjść z grupy. Wszystko z uwagi na to, że awans do 1/8 finału uzyskają także cztery najlepsze zespoły z trzecich miejsc. A jest nawet szansa na drugą lokatę, jeżeli Biało-Czerwoni wysoko ograją Argentynę, a Senegal Japonię.
Mecz Polska U-17 - Argentyna U-17 odbędzie się w piątek, 17 listopada. Początek spotkania o godzinie 10:00 naszego czasu, a transmisja telewizyjna w TVP Sport. Stream online na sport.tvp.pl, a relacja tekstowa dostępna na portalu WP SportoweFakty.