Zagrał z Messim w reprezentacji. Teraz jest kierowcą Ubera

Występował na igrzyskach olimpijskich, zadebiutował w kadrze meczem z Brazylią, a jego kolegą z boiska był Lionel Messi. Teraz kariera Jose Luisa Gomeza znalazła się na zakręcie. 30-latek musi dorabiać jako kierowca.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Jose Luiz Gomez (z lewej) Getty Images / Jason Heidrich/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Jose Luiz Gomez (z lewej)
Jose Luis Gomez od początku kariery występuje wyłącznie w argentyńskich klubach. Mimo to zwrócił na siebie uwagę selekcjonera reprezentacji do lat 23., który powołał go na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro.

We wszystkich trzech meczach wyszedł w pierwszym składzie, ale jego ekipie nie udało się wywalczyć awansu do fazy finałowej. Zaledwie rok później otrzymał szansę od Jorge Sampaoliego i wystąpił w "dorosłej" reprezentacji.

23-letni wówczas zawodnik zagrał przeciwko Brazylii (1:0), a na boisku pojawił się obok Lionela Messiego. Od tamtej pory zamiast dalej piąć się w górę, zaczął notować powolny spadek formy.

ZOBACZ WIDEO: Polacy ostro po blamażu kadry z Czechami. "Lewandowski? Tragedia. Trzeba szukać następcy"

Obecnie jest zawodnikiem drugiej drużyny Racing Club, do której trafił na zasadzie wolnego transferu. Jak informuje portal tycsport.com, Jose Luis Gomez nie jest brany pod uwagę przy ustalaniu składu.

Aby się utrzymać pracuje jako kierowca Ubera. Nie jest wykluczone, że niedługo jego kariera dobiegnie końca, o ile nie znajdzie klubu, który da mu szansę regularnych występów.

Nie rozegrał meczu w profesjonalnych rozgrywkach od 2021 roku. Jeżeli grał, to jedynie w niższych klasach. Niewiele wskazuje na to, aby jego kontrakt obowiązujący do końca tego roku został przedłużony.

- Zawsze byliśmy skromną rodziną - powiedział ojciec piłkarza w rozmowie z magazynem "Ole". - Po treningu po południu wyjeżdża samochodem do pracy. Czasami również w nocy - dodał.

- Mam nadzieję, że jego sytuacja się wyjaśni i będzie dalej robił to, na czym zna się najlepiej i będzie szczęśliwy na boisku - zakończył.

30-latek był w przeszłości uznawany za duży talent w Argentynie. Jego kariera nie rozwinęła się jednak tak, jak przewidywano. Najlepszy okres w jego przygodzie z piłką przypadł na lata 2016-2017. Trafił wtedy za 2,2 mln euro do drużyny Atletico Lanus.

Czytaj także:
Cristiano Ronaldo odpowiada piłkarzowi. "Kto to w ogóle jest?"
Będą pustki na PGE Narodowym? Nowe informacje ws. sprzedaży biletów

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×