Anglik w Bayernie Monachium jest już od 100 dni i był to bardzo udany okres. Harry Kane strzela gola za golem. Ma ich na koncie już 22 w 17 meczach, z czego 18 w Bundeslidze, gdzie dotychczas wystąpił w 12 spotkaniach. To imponujący bilans, który sprawia, że w Bayernie już nie tęsknią za Roberta Lewandowskiego.
"Trudno, żeby było lepiej" - tak o współpracy Kane'a z Bayernem napisał dziennik "Kicker". I z miejsca pojawiły się porównania do Lewandowskiego. "Ocena była taka, że jeśli Polak odejdzie, Bayern poradzi sobie bez niego. Stosunkowo szybko działacze musieli sobie zdać sprawę, że bez niego nic nie mogłoby się udać. Dlatego poszli na całość i sprowadzili środkowego napastnika najwyższej klasy" - czytamy.
Dodano, że przed transferem pojawiały się obawy, ale wszystko wyszło lepiej niż oczekiwano. "Od jego przybycia minęło już 100 dni, a odpowiedź jest prosta: wszystko idzie w 100 procentach dobrze" - ocenili dziennikarze "Kickera".
ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem"
Przy tak dobrym strzeleckim bilansie pojawiają się pytania, czy Kane pobije rekord Lewandowskiego. Ten w jednym sezonie Bundesligi strzelił 41 goli. W specjalnej ankiecie wypowiedzieli się też kibice, którzy nie mają większych wątpliwości: 75 procent głosujących twierdzi, że Kane zdobędzie więcej bramek niż "Lewy" w swoim najlepszym sezonie.
Porównano, że Lewandowski, gdy pobił rekord, po jedenastu meczach miał na swoim koncie 13 goli. Kane miał ich 17, a jego obecny bilans to 18 trafień. To więcej niż miał najlepszy strzelec poprzedniego sezonu w Bayernie, Serge Gnabry.
Co odróżnia Kane od Lewandowskiego? "Kane notuje mniej kontaktów z piłką w polu karnym, ale pokonuje więcej kilometrów podczas meczu. Wielokrotnie włącza się do odbudowy głęboko na własnej połowie. Kane gra bardziej w centrum niż Lewandowski. Dobrze współpracuje z Comanem, Musialą i Sane. Jest fantastyczny w polu karnym. Strzela co 56 minut, a Lewandowski w rekordowym sezonie robił to co 60 minut" - dodano.
Według niemieckich dziennikarzy Kane nadrabia braki fizyczne precyzyjną grą techniczną. Dodano, że teraz znów w Bayernie są dwie osobowości: Neuer i Kane. "Polak do Bayernu przychodził jednak w wieku 25 lat, musiał się rozwijać. Dojrzał tutaj i stał się piłkarzem światowej klasy. W Bayernie osiągnął status legendy. Kane to napastnik gotowy. Ale gdyby nie Lewandowski, to Bayern nie wiedziałby o najwyższych wymaganiach na tej pozycji" - zakończono.
Czytaj także:
Dawny podopieczny o Brzęczku. "Euro 2020 zostało mu zabrane"
Kolacja z papieżem, praca z mistrzem świata. Gracz z polskiej okręgówki zadziwia