Od początku wiadomo było, że będzie ciężko, bo Aston Villa u siebie jest piekielnie mocna. Licząc Premier League oraz europejskie puchary, daje to piętnaście kolejnych zwycięstw na Villa Park.
I choć jedni i drudzy mieli przed tym spotkaniem po dziewięć punktów w tabeli, to jednak zdecydowanym faworytem byli gospodarze, którzy aktualnie zajmują czwarte miejsce w Premier League.
Ale chyba nikt nie spodziewał się, że koszmar zacznie się tak wcześnie. Szczególnie, że.. trzy minuty były naprawdę dobre w wykonaniu legionistów. Niestety, później trener Kosta Runjaić mógł podrzeć wszystkie notatki i zacząć wdrażać w życie plan B.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny "centrostrzał" w Bytomiu. Po nim poszli za ciosem
Aston Villa ruszyła z kontrą i nie było czego zbierać. Moussa Diaby wykorzystał swoją szybkość, nie dał się dogonić, a następnie łatwo ograł Artura Jędrzejczyka i płaskim strzałem zaskoczył Kacpra Tobiasza.
Gol na 1:0
Później legioniści wyrównali po pięknym strzale Ernesta Muciego (---> WIĘCEJ), ale w drugiej połowie gospodarze wrócili na prowadzenie.
Po stałym fragmencie gry do siatki trafił Alex Moreno.
CZYTAJ TAKŻE:
Gol na wagę zwycięstwa. Tak Yeboah uszczęśliwił Częstochowę [WIDEO]
Probierz nie pojedzie na losowanie grup Euro. Zaskakujący powód