Drużyna SSC Napoli nie mogła sobie pozwolić na porażkę z SC Braga i ostatecznie zwyciężyła 2:0 po golach w pierwszej połowie. Najpierw samobójcze trafienie uzyskał Serdar Saatci, następnie wynik meczu podwyższył Victor Osimhen.
Piotr Zieliński wybiegł w podstawowej "jedenastce" i rozegrał 60 minut. W tym czasie miał swój mały udział przy pierwszym golu. Do tego w 32. minucie sam mógł wpisać się na listę strzelców, lecz czujny był bramkarz gości, Matheus.
"Zielu" nie zebrał najwyższych not za wtorkowe spotkanie. We włoskich mediach opinia na temat jego występu jest dosyć zgodna. Zdaniem dziennikarzy Polak nie był pierwszoplanową postacią. Średnia not waha się w okolicach 6.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodzianka na treningu Bayernu. Zobacz, kto odwiedził piłkarzy
Taka ocenę wystawił Zielińskiemu włoski Sky Sport. Trzeba jednak dodać, że noty poszczególnych graczy są do siebie bardzo zbliżone. Na "siódemki" zasłużyli m.in. Matteo Politano i Victor Osimhen. Za gracza meczu uznano Zambo Anguissę.
Włoski Eurosport także ocenił naszego reprezentanta na "szóstkę". "Obecny, ale na początku niezbyt przekonujący. Nawet gdy w pierwszej połowie oddał celny strzał. Potem się poprawił, odnalazł spokój, a w drugiej połowie wykonał kilka ważnych zagrań" - napisano w uzasadnieniu.
Serwis calcionapoli24.it przyznał polskiemu pomocnikowi notę 6. "Popełniał małe błędy, ale bez konsekwencji. Nie wyróżniał się niczym szczególnym godnym swojego talentu" - czytamy na stronie włoskiego portalu.
Najwyższą ocenę otrzymał Zieliński w serwisie calciomercato.com. Portal ten przyznał mu notę 6,5, wyrażając się przy tym dosyć pozytywnie o Polaku. "Jego techniczne walory oglądało się znakomicie i przełamywały presję rywala. Był nawet bliski zdobycia bramki" - stwierdzono.
Ostatecznie Napoli zajęło drugie miejsce w tabeli grupy C i awansowało do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Zmagania w tej grupie z kompletem punktów wygrał Real Madryt.
Czytaj także:
Premier League: Sensacja w Manchesterze. Kompromitacja Czerwonych Diabłów
Sensacja we Frankfurcie! Eintracht całkowicie zdominował Bayern Monachium