Stawką spotkania w mieście Dżudda w Arabii Saudyjskiej był awans do półfinału Klubowych Mistrzostw Świata 2023 i starcie z Manchesterem City. Meksykański Leon FC to triumfator tegorocznej edycji Ligi Mistrzów CONCACAF, z kolei japońska Urawa Red Diamonds to zwycięzca jej odpowiednika w Azji.
Drużynę z kraju kwitnącej wiśni prowadzi do końca tego roku Maciej Skorża. Szkoleniowiec z Polski, mimo oferty, odrzucił możliwość dalszej pracy w Japonii, dlatego KMŚ są ostatnią imprezą, w jakiej dowodzi zespołem z Saitamy. I potyczkę z Meksykanami lepiej zaczęli jego podopieczni, którzy mieli w pierwszej połowie pewną przewagę.
Nie przekuli jej jednak na zdobycie gola. W drugiej połowie optyczna przewaga Urawy była jeszcze wyraźniejsza i tym razem udało się trafić do siatki. W 78. minucie po asyście znanego z gry w lidze polskiej Jose Kante gola zdobył Alex Schalk. Była to złota zmiana Skorży, ponieważ na boisko wpuścił Holendra dosłownie pięć minut wcześniej.
Na domiar złego dla Leon FC po kilku minutach czerwoną kartkę za drugą żółtą otrzymał William Tesillo. Meksykanie rzucili się do ataku, lecz niczego już nie wskórali. Wynik nie uległ zmianie, a to oznacza, że w najbliższy wtorek Urawa Red Diamonds pod wodzą polskiego trenera zagra z drużyną prowadzoną przez Pepa Guardiolę.
Dzień wcześniej, w drugim półfinale, zmierzy się Fluminense Rio de Janeiro ze zwycięzcą drugiego ćwierćfinału, czyli Al Ahly Kair lub Al-Ittihad FC (to spotkanie w piątek o godz. 19:00).
Leon FC - Urawa Red Diamonds 0:1 (0:0)
0:1 - Alex Schalk 78'
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: magiczne zagranie. Zrobił to perfekcyjnie
CZYTAJ WIĘCEJ:
Trener Atalanty bezlitosny. "Spodziewałem się więcej po Rakowie"
Zaskakująca opinia piłkarza Rakowa. "Atalanta nas wcale nie zdominowała"