To nie był dobry mecz Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski nie poprawił swojego dorobku strzeleckiego w spotkaniu z Betisem i w niedzielę zszedł z boiska w 63. minucie przy wyniku 2:2.
Tymczasem Mateusz Święcicki, który tego dnia był obecny w Sewilli, przekazał w programie International Level w serwisie meczyki.pl, że "Lewy" opuścił murawę ze względu na uraz, który utrudniał mu grę.
- Jak przechodził przez strefę mieszaną, to porozmawialiśmy z nim chwilę. Powiedział, że coś strzyknęło, poczuł ból w szyi. Nie mógł biegać na 100 proc. w końcowej fazie swojego występu - powiedział dziennikarz stacji Eleven Sports.
Prowadzący program Maciej Łuczak zapytał Święcickiego, czy zmiana była spowodowana troską o zdrowie 35-latka. Czy raczej trener Katalończyków, Xavi, uznał, że nadszedł czas, aby wprowadzić na boisko Brazylijczyka Vitora Roque, czyli zmiennika polskiego napastnika.
- Myślę, że to było umotywowane sportowo. Może "Lewy" dał sygnał Xaviemu o kontuzji, ale nie jest to nic poważnego. Sądzę, że to uraz mechaniczny, kwestia kilku dni - dodał dziennikarz Eleven Sports.
Po zejściu Lewandowskiego z boiska Barcelona zdobyła dwa gole i ostatecznie pokonała Betis 4:2 (więcej tutaj). Dzięki temu zajmuje w tabeli La Ligi trzecią pozycję. W 20 rozegranych spotkaniach Blaugrana zgromadziła 44 punkty. O osiem mniej od Girony i o siedem mniej od Realu.
Czytaj także:
Pokonała Świątek. Pogratulował jej polski klub
Legenda w szoku po meczu Świątek. "Nie mogę sobie wyobrazić, jakie to uczucie"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Bramka "stadiony świata"