Prezydent Barcelony nie wytrzymał po meczu Realu. "Wstyd"

Getty Images / Joan Laporta (w kółku) i radość piłkarzy Realu Madryt
Getty Images / Joan Laporta (w kółku) i radość piłkarzy Realu Madryt

Joan Laporta nie przebierał w słowach po tym, co wydarzyło się w miniony weekend podczas meczu Realu Madryt w La Liga. Prezydent FC Barcelony pracę arbitrów podsumował bardzo krótko, ale wymownie.

Real Madryt przegrywał już z zespołem UD Almeria 0:2. Potem jednak na Santiago Bernabeu zaczęły dziać się rzeczy, które wzbudziły potężne kontrowersje, a gospodarze w 99. minucie zapewnili sobie wygraną 3:2.

- Dzisiaj nas okradli - wyznał po spotkaniu zawodnik drużyny przyjezdnej, Gonzalo Melero (więcej -->> TUTAJ).

Najpierw rzut karny dla Realu, potem nieuznana bramka gości (na 3:1), a na końcu gol Viniciusa Juniora na 2:2, który niewykluczone, że został strzelony ręką. Tutaj po analizie VAR stwierdzono, że wszystko było jednak zgodnie z przepisami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jaki ojciec, taki syn. Niesamowity gol Cristiano Ronaldo juniora

- To, co stało się na Bernabeu, to wstyd - tak pracę arbitrów podczas wspomnianego spotkania ocenił prezydent FC Barcelona, Joan Laporta.

- Zespół sędziowski musi odpowiedzieć na szereg nacisków i presję, jakie się na nich wywiera przez cały sezon. Jeśli nie zareagują, będziemy czuć się bardzo niepewnie - dodał. Słowa te Laporta wygłosił podczas gali "Mundo Deportivo", która odbyła się w poniedziałkowy wieczór.

Real dzięki wygranej nie stracił dystansu do prowadzącej w tabeli La Ligi Girony, która ma jeden punkt więcej od Królewskich, mają też jednak spotkanie rozegrane więcej. Barcelona jest trzecia siedem punktów za swoim odwiecznym rywalem.

Zobacz także:
Niebezpiecznie na meczu Barcelony. "Zaczęli nam wygrażać pięściami"
Ostro skrytykował ruch Probierza. "Nie podoba mi się to na maksa"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty