Real Madryt przegrywał z UD Almerią 0:2, ale finalnie wyszarpał zwycięstwo, zdobywając gola na 3:2 w dziewiątej minucie doliczonego czasu gry drugiej połowy.
Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Szalona pogoń Realu Madryt! Zadecydowała 99. minuta!
Goście nie mogli się pogodzić z okolicznościami, w jakich ponieśli porażkę na Santiago Bernabeu. Napisać, że piłkarze Almerii byli wściekli, to jakby nie napisać nic.
- Uważam, że ktoś zdecydował, iż nie mogliśmy wygrać na Bernabeu i tak też się stało. Nie mam nic więcej do powiedzenia - grzmiał Marc Pubil przed kamerami telewizji DAZN. - Dzisiaj nas okradli - dodał Gonzalo Melero. - Nie mogliśmy zrobić nic więcej, aby wygrać.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewany powrót do Realu Madryt. Tak go przyjęli
Ich stronę trzyma Wojciech Kowalczyk. - Najlepszym zawodnikiem tego spotkania w barwach Realu Madryt był sędzia główny - wypalił w Kanale Sportowym. Jako drugiego wskazał... arbitra VAR. Dodajmy, że wspomnianymi postaciami byli Francisco Jose Hernandez Maeso i Alejandro Hernandez Hernandez.
- Powiedzmy sobie szczerze. To są ludzie, którzy zdobyli pierwsze dwie bramki w bardzo ważnym momencie. Jak Real przegrywał 0:2 i doprowadzili do remisu 2:2. Koniec kropka - dodał "Kowal".
Kontrowersje przy wspomnianych golach "Królewskich" nie było końca. Pierwszą było przyznanie Realowi rzutu karnego, a drugą uznanie gola Viniciusa Juniora, którego - niewykluczone - strzelił ręką.
- Od 0:2 do 2:2 to bohaterami są tylko sędziowie - powiedział otwarcie Kowalczyk, który na koniec dodał zszokował. - Ja nie biorę pod uwagę tego, że to remontada Realu Madryt. No chyba, że na liście płac są obaj sędziowie i Florentino Perez im płaci. To wtedy możemy uznać, że to remontada Realu Madryt - zakończył wątek.
Real po tej wygranej zajmuje 2. miejsce w tabeli La Liga. Królewscy mają punkt straty do rewelacyjnej Girony (mają też mecz rozegrany mniej - przyp. red.) i siedem przewagi nad trzecią FC Barceloną.
Zobacz także:
Polak porównany do wielkiej legendy. Co na to Probierz?
"Lewy", co się dzieje? "Zmierzch, który zapadł brutalnie nagle"