[tag=720]
FC Barcelona[/tag] cały czas rozgląda się za wzmocnieniami. Kataloński klub jednak ma problemy finansowe i nie może sobie pozwolić na duże wydatki. Dlatego szuka zawodników, których można sprowadzić jak najmniejszym kosztem.
Od pewnego czasu krążą plotki, że teraz "Duma Katalonii" chciałaby sprowadzić Masona Greenwooda. To zawodnik Manchesteru United, który obecnie jest wypożyczony do końca sezonu do hiszpańskiego Getafe CF.
Dobre występy w La Liga sprawiły, że Anglik wpadł w oko mistrzowi Hiszpanii. "The Sun" ustalił, że skauci Barcy obserwowali go w sześciu spotkaniach, a ich raporty na temat tego skrzydłowego są bardzo pozytywne.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jaki ojciec, taki syn. Niesamowity gol Cristiano Ronaldo juniora
Teraz do akcji wkroczył sam zawodnik. Greenwood wyczuł, że stoi przed nim wielka szansa i zwrócił się do agentów, aby zrobili wszystko, co w ich mocy, by ten transfer sfinalizować. Miał on nawet stwierdzić, że "gra dla Barcelony jest moim marzeniem".
W całej sprawie jest jednak haczyk. Angielski piłkarz ma na koncie skandal, o którym było głośno na całym świecie. 22-latek został oskarżony przez partnerkę o brutalne pobicie, za co potem trafił do aresztu.
Mason Greenwood jednak uratował swoją karierę, a to za sprawą nieoczekiwanego zwrotu akcji. Nie dość, że sprawa została umorzona, to potem wrócił do dziewczyny, która go oskarżyła. Do dzisiaj są parą, a kilka miesięcy temu zostali rodzicami.
Angielski piłkarz jest graczem Manchesteru United, ale ten klub już podjął decyzję, że nie chce jego powrotu. FC Barcelona może dzięki temu tanio pozyskać Greenwooda, który w tym sezonie w barwach Getafe strzelił pięć bramek i zaliczył cztery asysty.
Przemocowiec znalazł klub w Hiszpanii. "Jest wolnym człowiekiem" >>
Bayern Monachium sprzeda Joshuę Kimmicha? Taki scenariusz jest możliwy >>