Marcin Bułka obronił rzut karny, a jego zespół awansował w Pucharze Francji

Instagram / OGC Nice / Na zdjęciu: Marcin Bułka w barwach OGC Nice
Instagram / OGC Nice / Na zdjęciu: Marcin Bułka w barwach OGC Nice

Nicea wygrała na wyjeździe z Montpellier 4:1 i bez najmniejszych problemów awansowała do ćwierćfinału Pucharu Francji. Jednym z bohaterów drużyny gości został Marcin Bułka, który w drugiej połowie obronił rzut karny.

Marcin Bułka zachwyca w sezonie 2023/24 i można już się przyzwyczaić, że praktycznie co tydzień pomaga Nicei. Pojedyncze wpadki mu się zdarzają, natomiast w większości meczów jest pierwszoplanową postacią na boisku.

Tak też było w środę w Montpellier w spotkaniu 1/8 finału Pucharu Francji. Liga czy puchar, Bułka ponownie znalazł się w wyjściowym składzie Nicei. I w 74. minucie obronił rzut karny wykonywany przez Juniora Ndiaye.

Nie udało się jednak utrzymać czystego konta, bo dosłownie chwilę po obronieniu rzutu karnego Bułkę pokonał Modibo Sagnan. Oczywiście nie miało to żadnego wpływu na losy rywalizacji. Te były rozstrzygnięte już dużo wcześniej. Dla Montpellier było to jedynie trafienie honorowe.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar odpowiada hejterom. W swoim stylu

Koledzy z pola dali popis jeszcze w pierwszej połowie. Zdobyli trzy bramki między 29. i 39. minutą i w zasadzie rozstrzygnęli losy rywalizacji.

Bułka może pochwalić się w tym sezonie czternastoma meczami bez straty gola. Na piętnasty trzeba będzie poczekać przynajmniej do weekendu.

W 1/4 finału Pucharu Francji zameldowały się też drużyny Stade Rennes, Olympique Lyon, Le Puy Foot 43 Auvergne (4. liga), RC Strasbourg, Valenciennes oraz PSG, a ostatnie spotkanie tej rundy rozegrane zostanie w czwartek (FC Rouen 1899 - AS Monaco).

Montpellier HSC - OGC Nice 1:4 (0:3)
0:1 Youssouf Ndayishimiye 29'
0:2 Tom Louchet 37'
0:3 Momo Cho 39'
0:4 Alexis Claude-Maurice (k.) 63'
1:4 Modibo Sagnan 76'

CZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze większa kasa. Potężne premie w Lidze Mistrzów
Nawet to nie pomogło. Mecz odwołany

Komentarze (2)
avatar
Zdzisław
8.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W normalnym kraju taki bramkarz miałby pewne miejsce w składzie reprezentacji, a tu nie jest nawet trzecim bramkarzem. Na układy nie ma rady. 
avatar
Zdzisław
8.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W normalnym kraju taki bramkarz miałby pewne miejsce w składzie reprezentacji, a tu nie jest nawet trzecim bramkarzem. Na układy nie ma rady.