Bayern Monachium skompromitował się w Pucharze Niemiec i daleko mu do obronienia mistrzostwa kraju. W tabeli Bundesligi traci aż 10 punktów do prowadzącego Bayeru 04 Leverkusen. Odpadnięcie z Ligi Mistrzów, na początku fazy pucharowej, w rywalizacji w mającym poważne problemy Lazio, może być dopełnieniem klęski. Drużyna Thomasa Tuchela przystąpi do rewanżu po porażce 0:1 w Rzymie.
Do pierwszego spotkania drużyn doszło 14 lutego. Jeżeli tego dnia można było zakochać się w jednym z zespołów, było to Lazio. Biancocelesti rozegrali jeden ze swoich najlepszych meczów w sezonie i zdobyli zaliczkę przed rewanżem. Zwycięskiego gola zdobył Ciro Immobile z rzutu karnego i jak dotąd jest górą w konfrontacji królów strzelców z Harrym Kanem. Rzymianie mieli nawet prawo do niedosytu z powodu zbyt niskiej zaliczki.
Po zwycięstwie z Bayernem, piłkarze Maurizio Sarrego już nic ciekawego nie pokazali. W czterech meczach ligi włoskiej raz zwyciężyli i ponieśli trzy porażki. Dziewiąte miejsce w tabeli nie zapowiada awansu do europejskich pucharów, chyba że Lazio dokona tego poprzez Ligę Mistrzów, albo Puchar Włoch. Wicemistrz Włoch rozgrywa przeciętny sezon i ewentualne wyeliminowanie Bayernu będzie pozytywnym zaskoczeniem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
- Jeżeli chcemy, żeby zapamiętano nas ze zrobienia czegoś wielkiego, to nie możemy pójść na łatwiznę w rewanżu. Musimy zagrać z taką samą determinacją jak w Rzymie i pomagać sobie na boisku. Biorąc pod uwagę to, że zagramy na wyjeździe, trzeba będzie dodać jeszcze coś ekstra. Musimy być zjednoczeni, ale spokojni. Tylko w ten sposób możemy pokonać Bayern. Spodziewamy się piekielnej atmosfery na stadionie przeciwnika - mówi Ciro Immobile, kapitan Lazio na konferencji prasowej.
Pozycja trenera Maurizio Sarrego w Lazio jest niepewna, a i tak mocniejsza niż Thomasa Tuchela w Bayernie. Kadencja Niemca wygląda na pasmo niepowodzeń, które może zostać dopełnione we wtorek. W poniedziałek "Kicker" poinformował o ultimatum dla trenera zespołu z Bawarii. O jego pożegnaniu, wcześniej niż wraz z zakończeniem sezonu, może przesądzić porażka w dwumeczu z rzymianami.
- Nikt nie chce wygrać bardziej ode mnie - mówi Thomas Tuchel na konferencji prasowej. - Nie radzę sobie z porażkami. Ważne, żeby podjąć wyzwanie i zachować pozytywne nastawienie. Jestem zaangażowany na 100 procent i tak będzie do mojego ostatniego meczu w Bayernie. Sytuacja jest jasna, musimy wygrać dwoma golami. Będziemy potrzebowali cierpliwości, mieszanki emocji i chłodnych głów.
W 2021 roku Lazio odpadło w Monachium na tym samym etapie Ligi Mistrzów. Po porażce 1:4 na Stadio Olimpico, rzymianie co prawda podnieśli rękawicę w Niemczech, ale ponownie przegrali 1:2. Ewentualna powtórka tego wyniku we wtorek, będzie oznaczać przedłużenie wieczoru o dogrywkę. Biorąc jednak pod uwagę obecną sytuację, zanosi się na rewanż z większym napięciem.
Także we wtorek zakończy się dwumecz o awans do ćwierćfinału między Realem Sociedad i Paris Saint-Germain. Także w nim przewagę ma klub, który nie był rozstawiony w losowaniu. Paryżanie polecieli do San Sebastian z przewagą 2:0. Zapewnili ją sobie strzałami Kyliana Mbappe i Bradleya Barcoli. Luis Enrique mógł ruszyć w podróż do ojczyzny spokojnie także z powodu niskiej formy Realu Sociedad w ostatnich tygodniach.
1/8 finału Ligi Mistrzów:
21:00, Bayern Monachium - Lazio
Pierwszy mecz: 0:1.
21:00, Real Sociedad - Paris Saint-Germain
Pierwszy mecz: 0:2.
Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale