Gol stadiony świata w Ekstraklasie. Obejrzysz więcej niż raz

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Canal+ Sport / Na zdjęciu: strzał Rochy
Twitter / Canal+ Sport / Na zdjęciu: strzał Rochy
zdjęcie autora artykułu

W meczu inaugurującym 24. kolejkę PKO Ekstraklasy emocji nie brakowało. Show w Gliwicach skradł snajper Radomiaka Radom, Leonardo Rocha.

W spotkaniu drużyn z drugiej połowy tabeli PKO Ekstraklasy Piast Gliwice przystąpił do rywalizacji z Radomiakiem Radom. Zgodnie z przewidywaniami, oba zespoły stoczyły dość wyrównaną walkę o ligowe punkty.

17-letni Luka Vusković potrzebował zaledwie pięciu minut, żeby wpisać się na listę strzelców. Przed końcem pierwszej połowy wynik w Gliwicach strzałem z rzutu karnego wyrównał reprezentant Polski, Patryk Dziczek.

Radomiak był ofensywnie nastawiony po zmianie stron. W 57. minucie Rafał Wolski zabawił się z defensorami gospodarzy na lewej stronie boiska, znalazł sobie trochę miejsca i dokładnie dośrodkował w pole karne.

W pobliżu bramki rywali ustawiony był Leonardo Rocha, który popisał się swoimi umiejętnościami technicznymi. Rosły napastnik zdecydował się na efektowne uderzenie nożycami i Frantisek Plach musiał drugi raz wyciągać piłkę z siatki. Portugalczyk zapisał na swoim koncie czwarte trafienie w bieżącym sezonie.

ZOBACZ WIDEO: "Awaria transmisji". Ludzie przecierali oczy ze zdumienia

Kilkadziesiąt sekund później piłkę w siatce umieścił Michael Ameyaw. W 75. minucie Lisandro Semedo wykorzystał "jedenastkę", strzelając gola na 3:2.

Czytaj więcej: Słodko-gorzki problem Michała Probierza. Prawie cała Europa może mu zazdrościć Jan Tomaszewski bezlitosny dla PZPN. Zupełnie się nie hamował!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty