Kilka dni temu Wojciech Szczęsny w meczu derbowym z Torino został uderzony w twarz i doznał kontuzji. U bramkarza reprezentacji Polski stwierdzono złamanie nosa i konieczna była operacja. Teraz Szczęsny przechodzi rekonwalescencję, ale wrócił już do indywidualnych treningów. Wiadomo, że w następnym meczu - zaplanowanym na 19 kwietnia - nie zagra. Z kolei w kolejnych meczach występować będzie w specjalnej masce.
To może nieco popsuć humor Szczęsnemu w dzień 34. urodzin. Jego najbliżsi zadbają jednak o to, by wszystko zeszło na dalszy plan. Żona Marina Łuczenko z pewnością przygotuje mu jakąś niespodziankę i prezent. Najbliższe tygodnie są dla nich też czasem oczekiwania na narodziny drugiego dziecka. Para wychowuje już syna Liama, który urodził się w 2018 roku.
Zanim jednak Łuczenko związała się ze Szczęsnym, spotykała się z muzykami. Jej partnerami byli Wojciech "Łozo" Łozowski czy "Mrozu". Obie relacje jednak nie przetrwały próby czasu.
ZOBACZ WIDEO: Takie gole nie zdarzają się często. Przepiękne trafienie
- Zakochaliśmy się w sobie na maksa. Jego pasją też jest muzyka. Myślałam, że będziemy się wzajemnie wspierać i rozumieć. Nie udało się. Zawiodłam się - mówiła w rozmowie z "Party" o związku z "Łozem".
Z kolei Łuczenko i "Mrozu" długo ukrywali swoją relację. - Wiem, że nie można kłamać, bo nie ma to sensu. Powiedziałam, że jestem wolna, jak ptak. Myślałam, że jak sobie tak pościemniam troszeczkę, to odwrócę uwagę i ludzie skupią się bardziej na mnie jako artystce i na Łukaszu i na naszej muzyce. Siłą rzeczy, takich rzeczy nie da się ukryć, odwrócić uwagi. Ukrywaliśmy się, żeby nie było, że coś robimy na siłę - powiedziała w rozmowie z "Dzień Dobry TVN".
To już jedna przeszłość. Od 2013 roku Łuczenko spotyka się ze Szczęsnym. Bramkarz zobaczył w sieci zdjęcie wokalistki i wtedy trafiła go strzała Amora. - Okropnie mi się spodobała, zastanawiałem się, jak zdobyć jej numer telefonu. Jakoś mi się to udało. Trochę jednak musiałem o nią powalczyć. Nie ukrywam tego - wyznał dla magazynu "Viva!".
Gdy zdobył jej numer telefonu, zadzwonił. Łuczenko wielokrotnie dementowała plotkę, że początkowo nie chciała się spotykać ze Szczęsnym. Ona mieszkała wtedy w Ameryce, on w Londynie. Dzieliła ich duża odległość i nie mieli szans na przypadkowe spotkania. Szczęsny wziął jednak sprawy w swoje ręce i walczył o tę relację.
Para nie może żałować. Łuczenko i Szczęsny pobrali się 21 maja 2016 r. Zrobili to w tajemnicy przed mediami, a ślub odbył się w Grecji. W 2018 r. na świecie pojawił się syn pary Liam, a w tym roku zakochani doczekają się powiększenia rodziny.
Dla słynnego małżeństwa nie jest problemem różnica wieku. W tym związku bowiem to Marina jest starsza od Wojciecha. 3 lipca będzie świętować 35. urodziny, a jej ukochany właśnie skończył 34 lata.
Czytaj także:
Jeden gol przesądził w ćwierćfinale LM Bayern - Arsenal
Porażka to nie wszystko. Rozłam w szatni FC Barcelony?