Koledzy musieli go trzymać. Salah wściekł się na Kloppa
Mohamed Salah rozpoczął spotkanie 35. kolejki Premier League pomiędzy West Hamem United a Liverpoolem FC na ławce rezerwowych. W momencie, gdy miał pojawić się na boisku, wdał się w kłótnię z Juergenem Kloppem. Egipcjanin był mocno zdenerwowany.
Ostatni spadek formy The Reds sprawia jednak, że będzie im bardzo ciężko o tytuł. Po derbowej porażce z Evertonem podopieczni Juergena Kloppa jedynie zremisowali z West Ham United w ramach 35. kolejki. Gospodarze objęli prowadzenie przed przerwą, a po zmianie stron padły dwie bramki dla gości. Wynik meczu w 77. minucie ustalił Michail Antonio.
W kontekście wspomnianego spotkania głośno zrobiło się o sytuacji przy linii bocznej, kiedy to do wejścia na boisko szykowało się trzech piłkarzy Liverpoolu. W tym gronie był Mohamed Salah, który przed pojawieniem się na boisku wdał się w kłótnię ze swoim szkoleniowcem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyćW pierwszej kolejności do Klopp odezwał się do Egipcjanina, co wyraźnie go zdenerwowało. Ten rozpoczął dyskusję, podczas której nieustannie machał rękami. Dopiero interwencja Darwina Nuneza sprawiła, że Salah się uspokoił i zakończył dyskusję z trenerem, który już wcześniej postanowił się wycofać.
Po zakończonym spotkaniu Klopp i Salah minęli się na boisku, ale pomiędzy nimi nie było widać pojednania. W pomeczowym wywiadzie szkoleniowiec The Reds zabrał głos na temat sytuacji. Postanowił nie dzielić się tym, co zostało powiedziane, ale ujawnił, że doszło między nimi do rozmowy w szatni i dla niego jest to już koniec tematu.
Tymczasem gwiazda Liverpoolu odmówiła rozmowy z mediami w strefie mieszanej. - Jeśli przemówię, będzie ogień - skomentował swoją decyzję Egipcjanin.
Przeczytaj także:
Apel Grosickiego do kibiców. "Macie swoje zadanie do wykonania"
"To jest najważniejsze". Piłkarz Jagiellonii uspokaja po meczu z Pogonią