Wskazał największe problemy PKO Ekstraklasy. "Piłkarski śmietnik"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Oktaba / Na zdjęciu: Bogusław Kaczmarek
WP SportoweFakty / Tomasz Oktaba / Na zdjęciu: Bogusław Kaczmarek
zdjęcie autora artykułu

- Zbyt wielu młodych graczy wyrzucamy na piłkarski śmietnik. Nie każdy młody zawodnik jest od razu gotowy do gry w Ekstraklasie - mówi Bogusław Kaczmarek, cytowany przez TVP Sport.

W tym artykule dowiesz się o:

Trwający sezon PKO Ekstraklasy na lata zostanie zapamiętany przez kibiców, a zwłaszcza to, co dzieje się w rundzie wiosennej. Czołowe kluby walczące o mistrzostwo i awans do europejskich pucharów co chwila się potykają, tracąc punkty z klubami dla których celem jest utrzymanie w lidze.

Dość powiedzieć, że liderujący tabeli Śląsk Wrocław wygrał zaledwie cztery z trzynastu meczów.

O ocenę tego, co dzieje się w najwyższej klasie rozgrywkowej w naszym kraju poproszony został Bogusław Kaczmarek. Były trener m.in. Stomilu Olsztyn, Groclinu Grodzisk Wielkopolski czy GKS-u Katowice, legenda Lechii Gdańsk, w rozmowie z TVP Sport wymienił największe jego zdaniem problemy naszej ligi.

Przede wszystkim doświadczony szkoleniowiec zarzucił władzom PKO Ekstraklasy i Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej likwidację rozgrywek Młodej Ekstraklasy i powołanie w jej miejsce Centralnej Ligi Juniorów.

- Młoda Ekstraklasa była bardzo dobrym miejscem do nauki dla młodych piłkarzy. Uważam, że w dużej mierze z tego powodu obecnie na najwyższym poziomie nie ma zbyt wielu młodych zawodników, ale cały czas stawiamy na trzecioligowych obcokrajowców (...) Zbyt wielu młodych graczy wyrzucamy na piłkarski śmietnik. Nie każdy młody zawodnik jest od razu gotowy do gry w Ekstraklasie. Niektórzy potrzebują czasu, by poprzez treningi i mecze wejść na odpowiedni poziom - ocenił.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to musiało boleć! Młody kibic zatrzymany przez policję

Kaczmarek wypowiedział się także nt. doniesień mówiących o powrocie Marka Papszuna do Rakowa Częstochowa. Jego zdaniem fakt, że trener od blisko roku pozostaje bez pracy, fatalnie świadczy o naszym futbolu.

- Moim zdaniem to on był najlepszym kandydatem do objęcia reprezentacji Polski po zwolnieniu Fernando Santosa, a w najgorszym razie powinien prowadzić jeden z czołowych polskich zespołów. Niestety, wracamy do tematu ludzi zarządzających nasza piłką i klubami. To wciąż nasz największy problem.

- Można tutaj jeszcze zatrzymać się przy sukcesach Papszuna w Rakowie. Czy to, że klub, który długo nie miał własnego stadionu, zdobył dwa Puchary Polski, dwa wicemistrzostwa i mistrzostwo, przynosi chlubę Lechowi czy Legii? To nie wydarzyłoby się w żadnym cywilizowanym piłkarsko kraju - podsumował.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty