W piątek (21 czerwca) reprezentacja Polski rozegrała spotkanie z Austrią w drugiej kolejce fazy grupowej na Euro 2024. Był to mecz o życie dla Biało-Czerwonych. Po całkiem dobrym występie na tle Holendrów oczekiwania były spore.
Szybko jednak okazało się, że o pokonanie Austriaków będzie bardzo trudno. I tak też było. Ostatecznie to nasi rywale wygrali 3:1, czym przekreślili marzenia Polaków o wyjściu z grupy.
Co ciekawe, Jerzy Engel po spotkaniu powiedział, że tego dnia mierzyły się dwie słabe drużyny. Oberwało się więc też Austriakom i to mimo tego, że w starciu z Biało-Czerwonymi pewnie zgarnęli trzy punkty.
ZOBACZ WIDEO: "Najsilniejszy selekcjoner od lat". Jest pod wrażeniem Michała Probierza
- Nie cenię ich (reprezentantów Austrii, przyp. red.) w ogóle. Jednak niestety w tym meczu nasz zespół również był słaby - powiedział Engel na Kanale Sportowym. Mimo wszystko były reprezentant Polski docenił naszego rywala.
- W ogóle grały ze sobą dwie słabe drużyny i wygrała ta, która dobrze wykonywała polecenia swojego trenera, który przygotował ich jako zespołowość i trzeba ich pochwalić właśnie jako zespół, jako całość - dodawał.
Engel przyznał, że po spotkaniu z Holandią liczył na zdecydowanie więcej. Wynik 1:3 jest dla niego sporym rozczarowaniem. Jeszcze większym zawodem jest sama gra reprezentacji Polski.
Były selekcjoner reprezentacji Polski zaznaczył też, że zmiany, na które w trakcie meczu zdecydował się Michał Probierz, nie okazały się trafione.
Zobacz także:
Spójrz na nos Mbappe. "Jak to możliwe?"
Statystyka wstydu. Nie ma drugiego takiego zespołu w Europie