Portugalia w drugim meczu grupy F nie dała najmniejszych szans Turcji i zwyciężyła 3:0 (---> RELACJA). Trzecią bramkę zdobył Bruno Fernandes, choć... wcale zakończyć tak to się nie musiało.
Taki scenariusz "napisał" jednak Cristiano Ronaldo. Absolutny rekordzista mistrzostw Europy, który zagrał już na sześciu wielkich turniejach na Starym Kontynencie, miał przed sobą już tylko bramkarza i z dużą swobodą mógł tę akcję zakończyć, ale... wybrał inny wariant.
Portugalski gwiazdor był w bardzo dobrym położeniu, jednak zdecydował się na dość zaskakujące rozwiązanie. CR7 w ostatnim momencie podał do Bruno Fernandesa, po czym ten z bliska wpakował piłkę do siatki. Akcję można zobaczyć poniżej.
Portugalczycy prowadzą w grupie F i są już pewni awansu do 1/8 finału Euro 2024. Kolejnym przeciwnikiem podopiecznych Roberto Martineza będzie Gruzja.
---> Barcelona straci swoją gwiazdę? Saudyjczycy zarzucają sieci na pomocnika
---> Co dalej z Michałem Probierzem? Jasne stanowisko piłkarzy
ZOBACZ WIDEO: Polscy kibice rozczarowani po meczu z Austrią. Oberwało się Probierzowi i Lewandowskiemu