W niedzielny wieczór reprezentacja Niemiec w końcówce uratowała remis w starciu ze Szwajcarią. W doliczonym czasie gry gola na 1:1 strzelił Niclas Fuellkrug i dzięki temu Niemcy zajęli pierwsze miejsce w grupie A. Gospodarze turnieju mogą już przygotowywać się do meczu 1/8 finału Euro 2024, w którą zmierzą się z drugą drużyną grupy C.
Selekcjoner reprezentacji Niemiec Julian Nagelsmann ma jednak niemałe problemy. Okazuje się, że w pierwszym meczu fazy pucharowej Niemcy mogą zagrać bez podstawowych stoperów. Za żółte kartki zawieszony jest Jonathan Tah, a Antonio Ruediger kończył mecz z kontuzją.
Do gry przygotowywany jest już Nico Schlotterbeck, a w przypadku absencji Ruedigera do składu wskoczy Waldemar Anton lub Robin Koch. Szkoleniowiec niemieckiej kadry liczy jednak, że uraz Ruedigera nie będzie na tyle poważny, by nie mógł on zagrać w kolejnym meczu.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Nie podoba mu się wizja Szczęsnego. "Mam mieszane uczucia"
- Toni ma pewne problemy z udem. Musimy zobaczyć, co wyjdzie na badaniach. Mam nadzieję, że to nic złego. To z pewnością może być problem dla nas - powiedział w rozmowie z Magenta TV.
Dziennikarz "Bilda" Matthias Brügelmann już żałuje, że w składzie reprezentacji Niemiec na Euro 2024 zabrakło Matsa Hummelsa, który nie dostał powołania. "Szkoda, że nie mamy teraz Hummelsa" - napisał.
"Czułbym się jeszcze bardziej komfortowo, gdyby doświadczony Hummels był alternatywą w składzie przeciwko potencjalnym przeciwnikom Anglii lub Danii w 1/8 finału. Szkoda, że nie został nominowany" - dodał niemiecki dziennikarz.
Czytaj także:
Blisko niespodzianki. Niemcy uratowali remis!
Nie odpuszczają. Kolejni eksperci o decyzji Marciniaka