Nie jest żadną tajemnicą, że FC Barcelona cały czas szuka defensywnego pomocnika. Kataloński klub rok temu stracił Sergio Busquetsa i w zasadzie po dziś dzień nie odnalazł jego następcy, co w poprzednim sezonie mocno odbiło się na wynikach.
Barca nie zdobyła żadnego trofeum, co tylko utwierdza w przekonaniu, że potrzebuje nowej "szóstki". Media w ostatnich tygodniach podawały wielu kandydatów do przenosin do tego klubu, a teraz zostały ujawnione ciekawe fakty dotyczące innego nazwiska.
Zrobił to dokładnie agent Stanislava Lobotki w rozmowie z RTV Italia. - Uzgodniliśmy warunki z FC Barceloną, ale nastąpiła zmiana na stanowisku trenera. Barca ma pewne problemy finansowe i sytuacja nie jest jasna. To jeszcze nie koniec, a sytuacja ewoluuje. O jakości Lobotki wszyscy wiedzą. Wiedzą o tym w Barcelonie, Madrycie i Anglii - powiedział Branislav Jarusek.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Raport przed meczem z Francją. "Na ten moment faworytem jest Skorupski"
Słowacki piłkarz miał być zatem wyborem Xaviego na wzmocnienie linii pomocy, ale obecnie, gdy zespół został przejęty przez Hansiego Flicka, sytuacja wygląda nieco inaczej. Niemiec zdaje się preferować transfer Joshuy Kimmicha lub Mikela Merino.
Natomiast sprawa wydaje się też o tyle zagadkowa, że raczej ciężko sobie wyobrazić, aby SSC Napoli było skłonne do sprzedawania piłkarza, który ma umowę ważną aż do lata 2027 roku. Dlatego też nie można wykluczyć, że ta wypowiedź ma na celu podbicie ceny za piłkarza.
Czytaj też:
Koszmar Lewandowskiego na Euro 2024
Klimala odpalony przez Śląsk