Kibice Radomiaka Radom mieli pełne prawo się niepokoić. Na kilka dni przed startem nowego sezonu kadra daleka jest od ideału. To jest jedna wielka niewiadoma.
Do tej pory Radomiak dokonał trzech transferów, które nikogo na kolana nie rzuciły. Zie Ouattara, Maciej Kikolski i Radosław Cielemęcki. Raczej słabo, biorąc pod uwagę, że z drużyny odeszli m.in. Dawid Abramowicz, Lisandro Semedo, Luka Vusković czy Luis Machado.
W środę wieczorem Radomiak ogłosił pozyskanie obrońcy. Do zespołu dołączył Rahil Mammadov, który w poprzednim sezonie występował w ŁKS-ie Łódź. Spadł z PKO Ekstraklasy, ale indywidualnie nie było tragicznie. Trudno o zachwyty, natomiast - mówiąc delikatnie - byli gorsi.
W Azerbejdżanie pięć razy zdobywał mistrzostwo kraju z Karabachem Agdam, w Polsce dorzucił spadek z Ekstraklasy. Rozegrał 16 spotkań w ŁKS-ie.
Radomiak nie zapłaci kwoty odstępnego, ponieważ Mammadov kilkanaście dni temu rozwiązał kontrakt z ŁKS-em za porozumieniem stron. Z Radomiakiem związał się umową do 30 czerwca 2026 roku.
Radomiak rozpocznie sezon 2024/25 od wyjazdowego meczu z GKS-em Katowice (sobota, godz. 14.45).
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Raport z Berlina. "Wielkie zwycięstwo Hiszpanów"
CZYTAJ TAKŻE:
Mateusz Bogusz, rewelacja tego sezonu MLS: Czekam na telefon od selekcjonera
Polski talent nie przebił się w Danii. Wraca do Ekstraklasy
Czy Radomiak utrzyma się w Ekstraklasie? 
