Kontrowersja w meczu Legii? Sędziemu wystarczyła jedna powtórka

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Screen / Canal+Sport / Na zdjęciu: Michał Nalepa został ukarany czerwoną kartką na początku drugiej połowy meczu z Legią
Twitter / Screen / Canal+Sport / Na zdjęciu: Michał Nalepa został ukarany czerwoną kartką na początku drugiej połowy meczu z Legią
zdjęcie autora artykułu

Na początku drugiej połowy meczu Legia Warszawa - Zagłębie Lubin czerwoną kartką ukarany został obrońca gości Michał Nalepa. Sędzia Piotr Lasyk potrzebował jednak interwencji VAR-u.

Sobotni mecz Legii Warszawa z Zagłębiem Lubin kończył sobotnie zmagania w PKO Ekstraklasie. Komplet kibiców na stadionie przy ul. Łazienkowskiej nie ujrzał jednak wielkiego widowiska. Legia miała przewagę, ale jednocześnie miała olbrzymie problemy z finalizacją akcji.

Sytuacja gości skomplikowała się na początku drugiej połowy, gdy z boiska usunięty został Michał Nalepa. Obrońca zespołu z Lubina ostro zaatakował Luquinhasa. Sędzia Piotr Lasyk ukarał go za to żółtą kartką, ale VAR zawołał go do monitora.

Lasykowi wystarczyła jedna powtórka i zmienił zdanie. Anulował żółtą kartkę i pokazał Nalepie czerwoną. Przy okazji - zgodnie z nowymi wytycznymi - wytłumaczył wszystko kapitanowi zespołu Damianowi Dąbrowskiemu. Nalepa nie zgadzał się z tą decyzją i niechętnie opuszczał boisko.

Trener Waldemar Fornalik może mieć pretensje do swojego - dodajmy - bardzo doświadczonego zawodnika. Dla Nalepy był to 187. mecz w polskiej Ekstraklasie.

Inna sprawa, że zapytaliśmy o to zdarzenie jednego z byłych sędziów i ocenił to jako kontrowersja zamieniona w kontrowersję.

Zobacz sytuację z czerwoną kartką Nalepy:

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za widok! Tak medytuje gwiazda futbolu

CZYTAJ TAKŻE: Falstart GKS-u Katowice. Rafał Górak: Można łatwo znaleźć alibi Nie dostał akredytacji na mecze. Pokazał, co zarzucił mu polski klub

Źródło artykułu: WP SportoweFakty