Przy okazji meczu Legia Warszawa - Zagłębie Lubin (2:0) kibice "Wojskowych" zaprezentowali oprawę, której istotnym elementem był napis "Refugees Welcome", co oznacza "Witajcie uchodźcy".
Towarzyszyły mu trzy postaci. Pojawiła się kobieta, która trzymała przed sobą łeb świni, a także dwaj mężczyźni. Jeden ściskał w dłoni młotek, a drugi dzierżył kij bejsbolowy.
O skandaliczną oprawę pokusili się także fani Polonii Warszawa, którzy w trakcie starcia ze Zniczem Pruszków (0:1) wywiesili transparent z napisem "Strefa Wolna od LGBT".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zbigniew Boniek wciąż to ma! Cóż za opanowanie piłki
O stanowisko w sprawie wydarzeń, które miały miejsce na warszawskich stadionach, "Gazeta Wyborcza" poprosiła Urząd m.st. Warszawy. Właścicielem obiektów, na których gra Legia i Polonia, jest właśnie miasto. Kluby mają podpisaną z ratuszem umowę o współpracy.
Monika Beuth, rzeczniczka warszawskiego ratusza, poinformowała "Wyborczą", że Miasto oczekuje zdecydowanych reakcji od władz obu klubów.
- Nie akceptujemy żadnych przejawów mowy nienawiści, nietolerancji, tego rodzaju hasła są niedopuszczalne. Umowy z klubami przewidują konsekwencje za takie zachowania kibiców, miasto zwróci się do obu klubów, oczekując zdecydowanej reakcji - przekazała.
Wiadomo już, że oprawą kibiców Legii zajmie się Komisja Ligi Ekstraklasy SA (czytaj więcej >>>).
Czytaj także:
> Pokazali, czym do klubu dotarł Lewandowski. Cena zwala z nóg
> Wyjaśnia się przyszłość Joao Felixa. To dość niespodziewane rozwiązanie