Wskazał niespodziewanego bohatera meczu Polaków. "Zrobi karierę"

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Getty Images / Carl Recine / Na zdjęciu: Marcin Borski, w kółku Glenn Nyberg.
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Getty Images / Carl Recine / Na zdjęciu: Marcin Borski, w kółku Glenn Nyberg.

W czwartek reprezentacja Polski rozpoczęła zmagania w kolejnej edycji Ligi Narodów UEFA. Biało-Czerwoni na wyjeździe pokonali Szkocję 3:2. Były międzynarodowy sędzia Marcin Borski wskazał bohatera tego meczu. Został nim arbiter Glenn Nyberg.

Po wielu miesiącach przerwy, która spowodowana była mistrzostwami Europy w Niemczech, a następnie igrzyskami olimpijskimi w Paryżu, powróciły zmagania w Lidze Narodów UEFA. Na "dzień dobry" reprezentacja Polski zmierzyła się ze Szkocją.

Kadra prowadzona przez Michała Probierza zdominowała pierwszą połowę meczu. Co prawda wiele do życzenia pozostawiał styl gry naszych piłkarzy, jednak wynik się bronił - na przerwę Biało-Czerwoni schodzili z prowadzeniem 2:0.

W drugiej połowie Szkoci szybko strzelili gola kontaktowego, a w 76. minucie doprowadzili do remisu. W doliczonym czasie gry po pięknym rajdzie Nicola Zalewski został sfaulowany w polu karny, a później sam wykorzystał "jedenastkę" ustalając wynik spotkania na 3:2 dla Polski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piękny gol piłkarki FC Barcelony. Co za uderzenie!

Arbitrem czwartkowego spotkania był Szwed Glenn Nyberg. Tuż po meczu na platformie X były sędzia międzynarodowy Marcin Borski wypowiedział się m.in. na temat pracy swojego kolegi po fachu.

"Największym wygranym meczu #SCOPOL jest .... sędzia Nyberg. Gość zrobi karierę. A tak na marginesie to Zalewski też mi się podobał" - czytamy we wpisie Borskiego.

Reprezentacja Polski zmagania w Lidze Narodów rozpoczęła od zwycięstwa 3:2 ze Szkocją. Pozostałymi rywalami w grupie 1 Ligi A są Portugalia i Chorwacja, która będzie kolejnym przeciwnikiem Biało-Czerwonych. Ten mecz już w niedzielę o godzinie 20:45 w Opus Arena w miejscowości Osijek.

Zobacz także:
Szkocja - Polska: nieprawdopodobny zwrot akcji nastąpił w 97. minucie
Michał Probierz: Musimy pomóc Kiwiorowi, na pewno się z tego podniesie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty