Wygląda na to, że Robert Lewandowski i spółka złapali zadyszkę. W sobotę FC Barcelona zawiodła na całej linii, przegrywając 1:2 z UD Las Palmas. W tabel La Ligi topnieje przewaga Katalończyków nad Realem Madryt.
Hansi Flick ma twardy orzech do zgryzienia po kolejnym potknięciu drużyny na przestrzeni kilku tygodni. Szkoleniowiec udzielił lakonicznej wypowiedzi w pomeczowym wywiadzie przed kamerą "Barca One".
- Nie graliśmy dobrze. Zespół próbował uzyskać dobry wynik, ale to nie był nasz dzień. Nie byliśmy skuteczni i nie wykorzystaliśmy szans, które mieliśmy. Mogliśmy zagrać lepiej jako drużyna - podkreślił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zlatan wciąż to ma. "Wybryk natury"
Oczywiście, nie był to dobry występ indywidualny Roberta Lewandowskiego. Polak doszedł do głosu w samej końcówce spotkania z UD Las Palmas, natomiast nie potrafił znaleźć drogi do siatki.
- Zespół starał się poprawić wynik, grać tak dobrze, jak potrafi, ale nie udało nam się. Stworzyliśmy kilka szans w drugiej połowie, ale zazwyczaj stwarzamy ich więcej. Kiedy kontrolujemy grę, potrafimy grać dobrze i stwarzać okazje. Kiedy tego nie robimy, mamy problem. Wcześniej łatwo było stwarzać okazje i strzelać gole, ale teraz już tak nie jest - skwitował trener.
FC Barcelona ma napięty terminarz. 3 grudnia o godz. 19 "Blaugrana" zagra na wyjeździe z Mallorcą.