Włoskie Torino i Udinese Calcio interesuję się Stevem Kapuadim z Legii Warszawa. To akurat żadna nowość, bo mówiło się o tym już kilkanaście dni temu (-----> WIĘCEJ).
Nowe informacje przedstawił natomiast Paweł Gołaszewski z tygodnika "Piłka Nożna". Otóż dużo bardziej poważny wydaje się transfer do Turynu. Co więcej, przedstawiciele Torino byli obecni na ostatnim meczu Legii z Omonią Nikozja.
I raczej postawili sporo plusów przy nazwisku Kapuadiego, bo Legia nie straciła gola na Cyprze, a sam zawodnik rozegrał dobre spotkanie.
Należy zadać sobie jednak pytanie - czy Legia musi sprzedawać? Zwłaszcza zimą? Wydaje się, że niekoniecznie. Klub zarobił sporo pieniędzy dzięki dobrej grze w Lidze Konferencji, a z drugiej strony Goncalo Feio raczej nie byłby zadowolony, gdyby filar jego bloku obronnego opuścił drużynę w trakcie sezonu.
Wspomniane źródło twierdzi, że Legia oczekuje kilkukrotnie wyższej kwoty niż 600 tys. euro, na które wycenia Kapuadiego portal "Transfermarkt". A do tego trzeba będzie jeszcze wykonać przelew do Wisły Płock, która zapewniła sobie procent od kolejnego transferu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Wow. Takie gole to naprawdę rzadkość
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)