- Nie mam pojęcia i mówię to zupełnie szczerze. Dowiedziałem się o tym kilka dni temu na treningu od trenera bramkarzy. Mówił, że gdzieś to przeczytał. Ze mną oficjalnie nikt nie rozmawiał. A o to, czy Celtic chce mnie sprzedać, należałoby zapytać menedżera i prezesów. Ja nic o tym nie wiem. Prawdę mówiąc, nie jestem przekonany, że przeprowadzka do innego klubu zimą byłaby dobrym pomysłem - powiedział Boruc w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Mimo tego, że Artur Boruc jest pewnym punktem Celticu Glasgow i gra regularnie, nie znalazł się ani w kadrze Stefana Majewskiego, ani Franciszka Smudy. Polski golkiper twierdzi, że nie kontaktował się z nim nikt ze sztabu szkoleniowego. Boruc uważa, że nie ma problemów z nadwagą. Jeśli jego sportowa sylwetka nie pasuje do wizerunku kadry, bramkarz żartuje, że mogłoby mu pomóc chyba tylko odsysanie tłuszczu.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.