Teoretycznie obie ekipy w tym sezonie nie mają już o co walczyć. Wojskowi stracili już szansę na podium, zaś czerwono-biało-czerwoni wywalczyli utrzymanie w lidze, ale co najwyżej mogą wylądować na siódmej pozycji w tabeli. Ale to nie tak, że zawodnicy nie mają już motywacji. Zwłaszcza, że w Łodzi przyjdzie czas selekcji kadry.
- Gdy przychodziłem do Widzewa, powiedziałem, że piłkarze muszą pokazać swoje umiejętności na treningach. Zostały nam trzy mecze i na koniec zobaczymy, kto będzie dalej z nami. Proces obserwacji drużyny zacząłem nieco wcześniej, bo zanim przyszedłem do Widzewa, obejrzałem ponad dziesięć poprzednich spotkań. Decyzję i tak podejmiemy na koniec sezonu - powiedział Żeljko Sopić na konferencji prasowej.
Poza tym trudno sobie wyobrazić, żeby starcie Widzewa Łódź z Legią Warszawa nie wywoływało dodatkowych emocji wśród kibiców. To przecież polski klasyk. Dla szkoleniowca łódzkiej drużyny będzie to pierwsze takie starcie, ale podchodzi do niego na chłodno.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nagranie cudownego gola podbija świat. Strzelono go w Polsce
- To dla nas normalny mecz pod takim względem, że jak zawsze musimy dać z siebie sto procent. To jest minimum, którego wymagam - deklarował chorwacki szkoleniowiec.
- Oglądałem kilka ostatnich spotkań z udziałem Legii, byłem też na finale Pucharu Polski. Jeżeli zostawisz im dużo miejsca na boisku, to piłkarze pokażą jakość indywidualną. Według mnie ten zespół ma najlepszych zawodników na każdej pozycji w lidze, ale warto pamiętać, że gramy u siebie z 18 tysiącami kibiców po naszej stronie. Od pierwszej minuty będziemy walczyli o zwycięstwo - zapowiedział
Z drugiej strony ostatnie wyniki widzewiaków nie napawają optymizmem. W czterech poprzednich spotkaniach ekipa z al. Piłsudskiego uzbierała zaledwie punkt i znalazła się na trzynastej pozycji w tabeli.
- Z mojej perspektywy potrzebujemy jakości. Być może robimy coś źle, ale na koniec trzeba wykorzystać sytuacje. Nie mogę powiedzieć złego słowa o moich piłkarzach, bo dali z siebie wszystko, lecz wyniki są takie, że przegrywamy - stwierdził Sopić.
Trener Widzewa zaznaczył, że daje możliwość gry każdemu piłkarzowi. Dostępny nie będzie jedynie - z powodów prywatnych - Hilary Gong. Do treningów z zespołem wrócił Fran Alvarez, autor zwycięskiego gola dla łodzian w starciu z Legią w poprzednim sezonie.
Z kolei w aktualnie trwających rozgrywkach w rundzie jesiennej warszawianie wygrali przy Łazienkowskiej 2:1. Oba zespoły pierwotnie miały spotkać się ze sobą w pierwszy weekend maja, ale ze względu na udział Legii w finale Pucharu Polski, starcie to zostało przełożone. Początek spotkania w Łodzi w czwartek 15 maja o 20:30. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.