Trwają poszukiwania nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Głównym faworytem do objęcia tego stanowiska pozostaje Maciej Skorża. Sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski już we wtorek potwierdził WP SportoweFakty, że 53-latek jest numerem jeden na liście związku.
Z kolei w piątek, Cezary Kulesza zdradził nam, że rozmawiał ze szkoleniowcem Urawa Red Diamonds. Skorża jest związany z japońskim klubem do 2026 roku. - Rozmawialiśmy z trenerem Skorżą. Były to już zaawansowane i konkretne rozmowy. Czekamy na informację zwrotną ze strony trenera - przekazał prezes PZPN. Więcej TUTAJ.
Czy po nieudanych długofalowo wyborach, jakimi bez wątpienia były selekcjonerskie nominacje dla Czesława Michniewicza, Fernando Santosa i Michała Probierza, Kulesza tym razem trafi w środek tarczy?
- Maciej Skorża to zdecydowanie jeden z najlepszych, najbardziej utytułowanych, polskich trenerów. To też jeden z niewielu naszych szkoleniowców, którzy poradzili sobie na trudnym zagranicznym rynku, także jest to bardzo dobry kandydat - ocenia w rozmowie z WP SportoweFakty Robert Podoliński. Były trener, a dziś ekspert telewizyjny, zna się ze Skorżą przeszło trzy dekady, jeszcze z czasów wspólnej gry w AZS AWF Warszawa.
Zapanować nad szumem
Nowy selekcjoner, kimkolwiek by on nie był, z miejsca stanie przed serią niezwykle trudnych wyzwań. Oczywiście, najważniejszym będzie to sportowe, gdyż już we wrześniu czekają nas dwa niezwykle ważne mecze eliminacji do mistrzostw świata z Holandią i Finlandią.
Dużo jednak jest do zrobienia także w kwestiach pozaboiskowych. Atmosfera wokół reprezentacji wydaje się być najgorsza od wielu lat. Czarę goryczy przelał oczywiście konflikt na linii Robert Lewandowski - Michał Probierz. Nie pomagały także "niefortunne" wypowiedzi innych piłkarzy i mniejsze bądź większe "aferki", które ciągną się za kadrą w zasadzie od mundialu w Katarze i afery premiowej.
- Opanowanie sytuacji wokół reprezentacji to już nie będzie robota Maćka Skorży, tylko ludzi zarządzających polską piłką. Też nic nie dzieje się przez przypadek w polskiej piłce i tutaj potrzeba jakichś ruchów organizacyjno-wizerunkowych, bo to co się dzieje niżej, jest niestety pokłosiem tego, z czym mamy do czynienia wyżej. Mam nadzieję, że prezes Cezary Kulesza bardzo szybko zapanuje przede wszystkim nad tym szumem informacyjnym - komentuje Podoliński.
Rzeczą, która pozostanie jednak w pełni w gestii nowego selekcjonera, będzie ułożenie sobie relacji z Lewandowskim. W mniejszym lub większym stopniu na tym zadaniu polegli zarówno Michał Probierz, jak i wcześniej Jerzy Brzęczek czy Czesław Michniewicz, o czym pisaliśmy TUTAJ. Środowisko zastanawia się, czy Skorża zdoła "okiełznać" największą gwiazdę naszej kadry.
- Bardzo nie lubię słowa "okiełznać". Nie wiem, co to znaczy "okiełznać" wybitnego piłkarza. Moim zdaniem, słowo to nie przystoi do współpracy na linii selekcjoner-wybitny piłkarz - oponuje Podoliński i dodaje: - Myślę, że tutaj raczej powinno chodzić o wypracowanie wspólnego pomysłu na funkcjonowanie tej kadry, także z pozostałymi reprezentantami, bo Robert jest integralną częścią tej kadry i jej najważniejszym ogniwem.
- Trener będzie tu natomiast tym, który będzie musiał różnymi egoizmami zarządzać i skomponować z tego dobry zespół, bo ostatnio nie wyglądało to dobrze. Czy Maćkowi Skorży się to uda? Pracował jak dotąd z wieloma bardzo dobrymi piłkarzami i tam tych problemów raczej nie generował - ocenia nasz rozmówca.
Skorża, jak na polskie warunki, faktycznie zderzał się z wieloma dużymi nazwiskami, bowiem w swojej karierze pracował między innymi zarówno w Lechu Poznań, Legii Warszawa, jak i Wiśle Kraków za czasów jej świetności. W Amice, w której stawiał pierwsze kroki jako 32-latek, też nie brakowało mocnych osobowości.
Zupełnie inna praca
Początkowo faworytem, przynajmniej mediów, do zastąpienia Probierza był Jan Urban. Jedną z głównych zalet byłego już szkoleniowca Górnika, miała być jego pogodna natura i charakter, który raczej jednoczy ludzi, aniżeli ich dzieli, czyli trener, który jest zaprzeczeniem Probierza. Jakim selekcjonerem mógłby być natomiast Skorża?
- Nie wiemy, jak sprawdzi się Maciej Skorża w roli selekcjonera, bo do tej pory nie prowadził kadry, ale tak samo też nie wiemy, jak tę kadrę poprowadziłby chociażby trener Urban. Bazujemy tu tylko i wyłącznie na tym, co ci trenerzy robili w swoich klubach. Na razie do oceny jestem bardzo daleki, ale oczywiście trener Urban również jest dla mnie jednym z top trzech kandydatów do objęcia fotela selekcjonera - mówi nam Podoliński.
- Praca selekcjonera jest jednak zupełnie inną pracą, aniżeli merytorycznie, warsztatowo przygotowanego trenera, pracującego normalnie w mikrocyklach, przygotowującego drużynę do meczów co tydzień. Jeżeli chodzi o pracę selekcjonera, to ten czas przeznaczony na robotę jest bardzo, bardzo niewielki. Tu raczej zostaje praca nad kilkoma aspektami i komponowanie z tego jak najlepszego zespołu - dodaje nasz rozmówca.
Na razie jednak Maciej Skorża koncentruje się na wspomnianej metodycznej pracy w klubie. Już w sobotni wieczór bowiem, jego Urawa zmierzy w meczu 2. kolejki fazy grupowej Klubowych Mistrzostw Świata z finalistą tegorocznej Ligi Mistrzów - Interem Mediolan. Początek spotkania o godzinie 21:00.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był niesamowity wyścig. Piłkarze zmierzyli się z bolidem