Tomasz Pieńko całe dotychczasowe piłkarskie życie spędził na Dolnym Śląsku. Do akademii Zagłębia Lubin trafił w 2015 roku, a w sezonie 2021/22 zadebiutował w PKO Ekstraklasie.
Dziś, w wieku 21 lat ma 106 występów na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce.
Od dawna uchodził za wielki talent, natomiast można było odnieść wrażenie, że Zagłębie zrobiło się dla niego za ciasne i nie potrafił pokazać tam pełni potencjału.
Miał zaledwie rok do końca kontraktu. Zagłębie początkowo stawiało zaporowe warunki i nie chciało go oddać za małe pieniądze. W Polsce najmocniej interesowały się nim zespoły Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa. Najbardziej zdeterminowani byli jednak wicemistrzowie Polski.
I w piątek w godzinach wieczornych transfer został oficjalnie potwierdzony. Pieńko przeniósł się do Rakowa na zasadzie transferu definitywnego. Tomasz Włodarczyk z portalu "Meczyki.pl" informował, że częstochowianie zapłacą za niego 1,5 miliona euro, ale w umowie zapisane zostały bonusy, które pozwolą jeszcze podbić tę kwotę.
Jeśli zostaną spełnione, będziemy mieli zatem najwyższy w historii transfer wewnątrz Ekstraklasy. Dotychczas wynosił on 1,8 miliona euro, jakie Legia Warszawa zapłaciła... Zagłębiu za Bartosza Slisza.
Marek Papszun zyskuje bardzo dobrze wyszkolonego i niekonwencjonalnego skrzydłowego, który z powodzeniem może zagrać też jako "dziesiątka" lub w ataku.
ZOBACZ WIDEO: Niby futbol, a jednak zabawa. To była cudowna akcja zakończona golem