Podczas podróży Manchesteru City do Palermo, gdzie drużyna rozegrała mecz towarzyski, Pep Guardiola znalazł czas, by porozmawiać o koszykówce. Jak donosi "sport.es", kataloński trener jest wielkim fanem NBA i często bywa na meczach zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych.
- NBA zawsze była ważna w moim życiu - przyznał Guardiola, podkreślając wpływ koszykówki na jego życie osobiste i zawodowe. Trener City ma także przyjaciół w lidze, w tym Joe Mazzullę, trenera Boston Celtics, którego niedawna umowa bardzo go ucieszyła.
Guardiola nie krył swojego entuzjazmu, gdy zapytano go o ulubionych graczy. - Stephen Curry, Luka Dončić i LeBron James - wymienił bez wahania. Każdy z nich reprezentuje inny styl, ale wszyscy zdobyli uznanie w NBA.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
Curry i LeBron są u schyłku kariery, ale ich dziedzictwo jest niezaprzeczalne. Doncić, młoda gwiazda, ma przed sobą wiele lat gry i już teraz jest kluczowym zawodnikiem Los Angeles Lakers, gdzie przeszedł znaczącą transformację fizyczną.
Guardiola, po zakończeniu obecnego sezonu z Manchesterem City, planuje przerwę w karierze trenerskiej. - Po tej przygodzie z City na pewno zrobię sobie przerwę - powiedział w wywiadzie dla "GQ Hype".