"Murderers since 1939" (z ang. "Mordercy od 1939") - transparent z takim hasłem wywiesili kibice Maccabi Hajfa w trakcie czwartkowego meczu eliminacji Ligi Konferencji z Rakowem Częstochowa (0:2). Ich zachowanie godzi w pamięć o polskich ofiarach drugiej wojny światowej.
W Polsce od razu podniosły się głosy, że Izraelczycy wprost zakłamują fakty historyczne. Według Cezarego Kuleszy kibice identyfikujący się z Maccabi dopuścili się prowokacji i bez cienia wątpliwości powinni zostać ukarani przez europejską federację.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Cristiano Ronaldo ciągle to ma. Ale przymierzył!
- W trybie pilnym wystąpimy do UEFA o wyciągnięcie konsekwencji, bo nie godzimy się na opluwanie naszego kraju i fałszowanie historii. Uważam, że całe nasze środowisko powinno w tej sprawie mówić jednym głosem - zaznaczył w rozmowie z WP SportoweFakty prezes PZPN.
I dodał: - Liczę, że UEFA na poważnie zajmie się tą sprawą i wyciągnie konsekwencje wobec ludzi odpowiedzialnych za tę haniebną prowokację. Tym razem potrzebna jest zdecydowana reakcja, by w przyszłości nie powtarzały się takie incydenty.
Cezary Kulesza ma zamiar zaangażować się w sprawę. - Liczę także na zdecydowaną reakcję naszych władz i całej klasy politycznej. Widziałem, że sprawa poruszyła wszystkich, łącznie z Panem Prezydentem. Razem i wszelkimi sposobami walczmy o dobre imię naszego kraju - powiedział.
Zachowanie Izraelczyków spotkało się już z reakcjami ze strony prezydenta RP Karola Nawrockiego, ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego i ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza. Na odpowiedź ze strony UEFA będzie trzeba jednak poczekać.
- Komitet Wykonawczy powinien się tym zająć i podjąć odważną decyzję. Jakie mogą być konsekwencje? Trudno mi za UEFA odpowiadać, ale wierzę, że sprawa będzie potraktowana poważnie. Chyba nie przypominam sobie tak haniebnego politycznego incydentu. Nie pamiętam, żeby izraelscy kibice wcześniej coś takiego zrobili - kontynuował prezes.
W listopadzie zeszłego roku Legia Warszawa rozgrywała mecz pucharowy z Omonią Nikozja na Cyprze. Tamtejsi kibice wywiesili na trybunach wizerunek Che Guevary, a także sierp i młot. Co więcej, wówczas na stadionie pojawił się transparent z hasłem: "W 1945 roku Armia Czerwona wyzwoliła Warszawę" (więcej TUTAJ).
Cezary Kulesza zwrócił się wtedy z apelem "do partnerów w UEFA o wyciągnięcie surowych konsekwencji wobec autorów prowokacji wymierzonej w nasz kraj". Europejska federacja nabrała wody w usta. - Sprawa została przez nas zgłoszona do UEFA. Wyraziliśmy swój sprzeciw i przedstawiliśmy stanowisko. W tej sprawie wykorzystaliśmy wszystkie narzędzia, jakie mamy jako federacja - zapewnił prezes PZPN.
Rafał Szymański, WP SportoweFakty