Karny, a tu taka wpadka w meczu Barcelony. To nie żart

Getty Images / Angel Martinez / Na zdjęciu: Lamine Yamal w rozmowie z sędzią.
Getty Images / Angel Martinez / Na zdjęciu: Lamine Yamal w rozmowie z sędzią.

Podczas meczu Rayo Vallecano z FC Barceloną doszło do problemów z systemem VAR. Przez pierwsze 12 minut spotkania oraz w kluczowym momencie przy rzucie karnym system nie działał.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas meczu Rayo Vallecano z FC Barceloną, który odbył się w Vallecas, doszło do problemów z systemem VAR. Jak podaje Mundo Deportivo, przez pierwsze 12 minut spotkania monitor VAR nie działał, co opóźniło rozpoczęcie meczu o pięć minut. Arbiter Mateo Busquets Ferrer musiał rozpocząć grę bez pełnej funkcjonalności systemu.

Mimo problemów technicznych, w pierwszych minutach nie doszło do kontrowersyjnych sytuacji. Jednak w 28. minucie, gdy system ponownie zawiódł, doszło do spornego momentu. Pep Chavarria przypadkowo przewrócił Lamine'a Yamala, a sędzia podyktował rzut karny, mimo protestów zawodników Rayo.

ZOBACZ WIDEO: Polak wspomina koszmar z Rosji. "Strzykawką wyciągali mi krew z oka"

Lamine Yamal wykorzystał rzut karny, dając Barcelonie prowadzenie 1:0. Problemy z VAR trwały do końca pierwszej połowy, co wywołało frustrację wśród obu drużyn.

Po przerwie system VAR został naprawiony, co pozwoliło na kontynuowanie meczu bez dalszych zakłóceń. Problemy z łącznością w Vallecas są znane od lat, co często utrudnia pracę mediom i sędziom.

Mecz zakończył się bez dalszych incydentów. Rayo Vallecano zremisowało 1:1. Gola dla gospodarzy zdobył Fran Perez w 67. minucie spotkania.

Komentarze (2)
avatar
Dziad Parchaty
1.09.2025
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Varselona tradycyjnie pchana do przodu. Nudna liga skoro z góry wiadomo że wygra Barca lub Real. Reszta drużyny choćby nie wiadomo jak się starała to i tak im nie pozwolą im ugrać nawet 2 miejs Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści