Remis w tropiku - relacja z meczu Valletta FC - Ruch Chorzów

Remisem zakończył się pierwszy mecz drugiej rundy eliminacji do Ligi Europejskiej pomiędzy maltańską Vallettą FC i Ruchem Chorzów. Niebiescy objęli prowadzenie w 18 minucie po golu zdobytym z rzutu karnego przez Grzyba. Wyrównał w 75 minucie Scerri.

W tym artykule dowiesz się o:

Spotkanie Valletty FC z Ruchem rozgrywane było na sztucznej nawierzchni, w ogromnym upale, co utrudniało grę obu zespołom. Od początku optyczną przewagę posiadali Niebiescy, którzy kilka razy przedostali się pod bramkę Andrew Hogga. Jednak aktywny od początku pojedynku Marcin Zając nie potrafił pokonać golkipera Maltańczyków.

Gospodarze również dążyli do strzelenia gola, ale w bramce chorzowian pewnie bronił Krzysztof Pilarz, który m.in. poradził sobie z próbą Lucasa Dos Santosa. W 18 minucie Ruch objął prowadzenie. Stoper Valletty Steve Bezzina sfaulował w polu karnym Sebastiana Olszara, a rzut karny pewnie wykorzystał Wojciech Grzyb. Przed dwoma tygodniami w Karagandzie ten duet przy drugim golu dla Niebieskich odegrał podobną rolę.

Po stracie gola Maltańczycy dążyli do wyrównania, ale blok obronny Ruchu spisywał się bez zastrzeżeń. Niebiescy także mieli swoje szanse, ale m.in. tuż przed przerwą obok bramki strzelał Olszar.

Druga część spotkania rozpoczęła się od kolejnego niecelnego uderzenia pozyskanego z Piasta Gliwice napastnika. W 55 minucie wyśmienitą okazję do wyrównania stworzyli sobie zdobywcy Pucharu Malty, ale kapitan Niebieskich - Pilarz, popisał się udaną interwencją po strzałach Omomigho Temily, a po chwili Rodericka Briffy.

Po godzinie gry obydwa zespoły wyraźnie opadły z sił. Ogromny upał dawał się we znaki obu zespołom. Obecni na stadionie zastanawiali się, czym kierowali się gospodarze ustalając godzinę pojedynku na 17.

Widząc, że Maltańczycy tracą siły Waldemar Fornalik po niespełna godzinie wpuścił na plac gry ruchliwego Arkadiusza Piecha. Napastnik Niebieskich po czterech minutach pobytu na placu gry wbiegał do dośrodkowania z prawej strony Grzyba. Dojść do piłki nie miał szans, bo futbolówka trafiła w… poprzeczkę bramki Hogga. Piech na bramkę gospodarzy uderzał kilka minut później, ale bramkarz pewnie obronił to uderzenie.

Valletta, pamiętając o wtorkowym zwycięstwie mistrza Malty Birkirkary FC nad słowacką Żiliną, dążyła do wyrównania. Gospodarze często dostawali się pod pole karne Ruchu i strzelali na bramkę Pilarza. Brylował w tym Gilbert Agius, ale to nie on został bohaterem Valletty. Wprowadzony po przerwie Terence Scerri w 75 minucie strzałem z najbliższej odległości pokonał bramkarza Niebieskich.

Po stracie gola Ruch dążył do wygrania, ale Niebieskim zabrakło czasu i przede wszystkim sił. Dodatkowo kilka minut przed końcem gry żółtą kartką ukarany został Pilarz. Napomnienie wyklucza kapitana chorzowian z rewanżowego meczu za tydzień w Chorzowie.

Valletta FC - Ruch Chorzów 1:1 (0:1)

0:1 - Grzyb (k.) 18'

1:1 - Scerri 75'

Valletta FC: Hogg - Caruana, Borg, L. Dos Santos, Agius - Zammit (66' Scerri), Briffa, Bezzina (80' Pace), Temile, Falzon (56' Sammut) - D. Dos Santos.

Ruch Chorzów: Pilarz - Jakubowski, Sadlok, Grodzicki, Nykiel - Janoszka, Pulkowski, Straka (74' Malinowski), Grzyb - Olszar (77' Flis), Zając (59' Piech).

Żółte kartki: Grzyb, Sadlok, Pilarz (Ruch).

Sędzia: Menashe Masiah (Izrael).

Komentarze (0)