Żadnych bramek nie obejrzeli również kibice w Olsztynie. OKS 1945 zremisował przed własną publicznością ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Gospodarze byli zespołem lepszym, ale razili nieskutecznością. W pierwszej połowie zmarnowali nawet rzut karny po tym jak piłkę ręką zagrał George Enow.
Jedyne bramki w niedzielę padły w Łowiczu. Pelikan zremisował ze Startem Otwock 3:3, a piłkarze do siatki trafiali dopiero po przerwie. Najpierw łowiczanie przegrywali 0:1 po bramce Mikołaja Tokaja. Szybko odrobili jednak straty z nawiązką. Jeszcze błyskawiczniej odpowiedzieli przyjezdni, którzy trzy minuty po stracie drugiej bramki znów doprowadzili do remisu. Gdy w drugiej minucie doliczonego czasu gry Konrad Koźmiński wyprowadził biało-zielonych na prowadzenie wydawało się, że po raz pierwszy w historii Pelikan pokona Start Otwock. Nic takiego! Na kilka sekund przed końcem meczu po dośrodkowaniu z rzutu wolnego gola zdobył rezerwowy Patryk Kamiński.
Po 10. serii gier na czele tabeli znajduje się GLKS Nadarzyn, który ma na koncie 19 punktów. Taki samym dorobkiem może pochwalić się Stal Stalowa Wola. Tylko punkt do liderującej dwójki tracą Znicz Pruszków, Pelikan Łowicz (wciąż niepokonany w tym sezonie) oraz Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Tabelę z zaledwie pięcioma zdobytymi oczkami zamyka Motor Lublin. Siedem punktów zdobyła jak na razie Puszcza Niepołomice, a tuż nad strefą spadkową znajduje się OKS 1945 Olsztyn, który ma punktów dziewięć.
Wyniki niedzielnych spotkań 10. kolejki grupy wschodniej II ligi:
GLKS Nadarzyn - Znicz Pruszków 0:0
OKS 1945 Olsztyn - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:0
Pelikan Łowicz - Start Otwock 3:3 (0:0)
0:1 - Tokaj 54'
1:1 - Koźmiński 61'
2:1 - Brodecki (k.) 63'
2:2 - Nowotka 66'
3:2 - Koźmiński 90+2'
3:3 - Kamiński 90+4'
na Instagramie 
na Facebooku 
