Frankowski utrze nosa Janasowi? - zapowiedź meczu Jagiellonia Białystok - Polonia Warszawa

Z Białegostoku wszyscy wyjeżdżają na tarczy

W rundzie jesiennej Jagiellonia na Stadionie Miejskim w Białymstoku wygrała wszystkie ligowe spotkania. Ze stolicy Podlasia bez punktów wyjeżdżały drużyny GKS Bełchatów, Lecha Poznań, Wisły Kraków, Zagłębia Lubin i Polonii Bytom. Czy w piątek do tego grona dołączy warszawska Polonia? Mladen Kašćelan twierdzi, że tak.

- Spodziewam się, że po tym meczu pozostaniemy na 1. miejscu z dorobkiem 25 punktów. Będzie to bardzo ciężkie spotkanie dla obu drużyn, które w tym tygodniu miały ciężkie przeprawy w Pucharze Polski. Liczę, że pokażemy kibicom kawał dobrego futbolu, tak aby wychodzili ze stadionu w pełni usatysfakcjonowani nie tylko wynikiem, ale też i grą - powiedział Czarnogórzec.

Tykająca bomba

- W Polonii wszystko jest jak tykająca bomba - jeden niewypał i wszystko może eksplodować - powiedział napastnik Jagiellonii Kamil Grosicki. Rzeczywiście, wizytówką Czarnych Koszul jest przede wszystkim impulsywny prezes Józef Wojciechowski, który decyzje podejmuje pod wpływem emocji. Oczywiście nie może to pozytywnie wpłynąć na wyniki drużyny, która chce zostać mistrzem Polski. W tym sezonie Wojciechowski zwolnił trenera Jose Bakero, którego zespół uzyskiwał całkiem niezłe rezultaty. Zastąpił go Janas. - Każdy widzi jak pracują ludzie w tym klubie. Trenerzy są zmieniani jak rękawiczki, przez co Polonii ciężko jest utrzymać stabilną formę - zauważył Kašćelan.

Ciekawostką jest fakt, że Polonia jesienią nie przegrała jeszcze wyjazdowego meczu w ekstraklasie - raz wygrała i 3 mecze zremisowała. Tak więc w piątek zostanie przerwana albo passa zwycięstw gospodarzy, albo meczów bez porażki na wyjeździe Polonii. - Przede wszystkim musimy uważać na napastników. Polonia gra u nas, więc to nie my, a ona powinna bardziej obawiać się tego meczu. Czarne Koszule mają jedną z najrówniejszych i najdłuższych kadr w Polsce. Przed sezonem do Polonii trafiło wielu bardzo dobrych piłkarzy i problemem jest to, że nie wszyscy mają miejsce w składzie - stwierdził Kašćelan. - Chcemy wybić Polonii z głowy mistrzowskie aspiracje. Pokażemy, że to teraz my rządzimy - dodał.

Powrót Bruno

W trakcie letniej przerwy Jagiellonię opuścił Brazylijczyk Bruno, który przeniósł się do Czarnych Koszul. Ofensywny pomocnik przyczynił się do zdobycia przez Jagę Pucharu Polski, jednak w piątek będzie chciał pokrzyżować białostoczanom plany. - Jagiellonia to rywal, jak każdy inny. Oczywiście, grałem tam i znam tę drużynę. Czas spędzony w Białymstoku uważam za udany, ale nie robi to na mnie szczególnego wrażenia. Teraz ubieram koszulkę Polonii Warszawa. Gram dla Polonii i jestem szczęśliwy, że mogę tu występować. Chcemy pokazać się w Białymstoku z dobrej strony, bo Jaga to przecież lider, ale najważniejsze, aby sięgnąć po trzy punkty - stwierdził w rozmowie ksppolonia.pl Bruno.

Frankowskiego wyścig z czasem

Thiago Cionek i Hermes na pewno wykurują się do meczu z Polonią Warszawa. Nie wiadomo natomiast czy wystąpi Frankowski. Kapitan żółto-czerwonych i sztab medyczny robią wszystko, aby postawić "Franka" na nogi. Frankowski pali się do gry, gdyż chce zagrać przeciwko drużynie, której trenerem jest Janas. To właśnie ten szkoleniowiec nie zabrał "Łowcy bramek" na mundial do Niemiec w 2008 roku. Według opinii wielu osób Frankowski swoimi bramkami wprowadził reprezentację na mistrzostwa świata i głównie jemu Janas i Polska zawdzięczają ten sukces. - Do końca życia nie zapomnę tego, co zrobił mi Janas - wielokrotnie w wywiadach powtarzał Frankowski.

Jagiellonia Białystok - Polonia Warszawa / piątek 29.10.2010, godz. 20:00

Przewidywane składy:

Jagiellonia Białystok: Sandomierski - Kašćelan, Skerla, Cionek, Norambuena - Kupisz, R. Grzyb, Hermes, Lato - M. Burkhardt - Frankowski.

Polonia Warszawa: Przyrowski - M. Sokołowski, Pietrasiak, Jodłowiec, Brzyski - A. Mierzejewski, Andreu, Trałka, Bruno - Smolarek, Sobiech.