Michał Bemben: Na to spotkanie czekałem całe życie

Podczas pobytu w Niemczech Michał Bemben występował m.in. w Vfl Bochum i Unionie Berlin. U schyłku swojej zawodniczej kariery 34-letni obrońca ściągnął do Górnika, w barwach którego stawiał pierwsze kroki w zawodowym futbolu.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

- Kiedy zadzwonił Górnik, nie zastanawiałem się zbyt długo. Wyjechałem do Niemiec w wieku trzynastu lat i moim wielkim marzeniem była gra w pierwszej drużynie klubu, w którym trenowałem jako mały chłopak. Teraz spełniają się moje marzenia - mówi z uśmiechem defensor zabrzańskiej drużyny.

Przez wiele lat Michał Bemben występował w Bundeslidze i 2. Bundeslidze w barwach Vfl Bochum oraz Unionu Berlin. - Grałem przeciwko Bayernowi i Schalke, ale zawsze chciałem zagrać w barwach Górnika przeciwko Wiśle czy Legii. Przeciwko Wiśle już zagrałem i jestem szczęśliwy, że udało nam się wygrać. Teraz mecz z Legią. To spotkanie, które wzbudza we mnie dodatkowe emocje - przyznaje gracz Górnika.

Za naszą zachodnią granicą urodzony w Rudzie Śląskiej zawodnik nie tylko kopał piłkę, ale także uczył się niemieckiej kultury. Co najbardziej zaskoczyło go po powrocie do Polski? - Nie rozumiem dlaczego Polacy tyle narzekają. To mnie zaskoczyło na minus, bo bez względu na to, co by się nie działo, i tak nigdy Polak nie będzie do końca zadowolony - mówi ze śmiechem jeden z liderów beniaminka ekstraklasy.

- Na to spotkanie czekałem całą piłkarską karierę. Mecze z Legią zawsze były dla kibiców Górnika szczególne. Wygraliśmy z Wisłą i Lechem. Chcemy teraz przywieźć punkty z Warszawy. Zrobię wszystko, byśmy po tym pojedynku mogli chodzić z wysoko uniesionymi głowami - przekonuje Bemben.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×