Tradycyjnie w tych rozgrywkach Sir Alex Ferguson dał szansę gry zmiennikom. Dlatego między słupkami ujrzeliśmy polskiego bramkarza. Młodzież MU wspierał Ryan Giggs, ale to były zawodnik Czerwonych Diabłów - Jonathan Spector wziął rewanż na swoich byłych kolegach. W pierwszej połowie reprezentant USA dwukrotnie pokonał Tomasza Kuszczaka. Już wtedy z 18-krotnymi mistrzami Anglii nie działo się najlepiej. Ferguson postanowił jednak zmienić Bebe, za którego desygnował do gry Federico Machedę.
Włoch nie zbawił gości i ci w ciągu dziesięciu minut stracili kolejne dwie bramki. Tym razem reprezentanta Polski pokonał Carlton Cole. Kuszczak nie ponosił winy za utratę goli, a katastrofalne błędy popełniała defensywa Man Utd. Młoty wygrały 4:0. Dla Polaka był to czwarty mecz w sezonie, a w poprzednich puścił w sumie dwie bramki.
Czyste konto zachował za to Wojciech Szczęsny, na którego między słupkami Arsenalu Londyn postawił Arsene Wenger. Francuz wystawił silną "jedenastkę" przeciwko Wigan Athletic i nie dał szans The Latics. Arsenal wygrał 2:0 i nie dał rozwinąć skrzydeł gościom. Szczęsny nie miał zbyt wielu okazji do pokazania swoich umiejętności.
Wyniki ćwierćfinałowych meczów Carling Cup:
Arsenal Londyn - Wigan Athletic 2:0 (1:0)
1:0 - Alcaraz (sam.) 42'
2:0 - Bendtner 67'
West Ham United – Manchester United 4:0 (2:0)
1:0 - Spector 22'
2:0 - Spector 37'
3:0 - Cole 56'
4:0 - Cole 66'