Puchar Turcji: Debiuty Brożków i Iwańskiego. Asysta "Brozia" nie pomogła - Trabzonspor nie obroni trofeum

Maciej Kmita 26 Stycznia 2011, 21:15

Senol Gunes ustawił Piotra Brożka na lewej stronie pomocy, a Pawła Brożka na środku ataku. O ile Besiktas wystąpił w optymalnym zestawieniu z Simao Sabrosą, Ricardo Quaresmą, Hugo Almeidą i Gutim na czele, to trener Trabzonsporu zostawił na ławce kilku podstawowych zawodników, w tym Jaję, Gustavo Colmana czy Umuta Buluta.

W pierwszej połowie zdecydowaną przewagę miał Besiktas. Czarne Orły wyszły na prowadzenie już po 10 minutach gry. Simao na lewej stronie ograł Tayfuna Corę, dograł w pole karne do Almeidy, który wyprzedził Głowackiego i strzałem bez przyjęcia umieścił piłkę w siatce Trabzonsporu. W 27. minucie Almeida po raz kolejny uciekł Głowackiemu, ale w sytuacji sam na sam z Onurem Recepem uderzył obok jego bramki. Trzy minuty później Besiktas prowadził już 2:0. Po zagraniu z głębi pola stoper Trabzonsporu, Remzi Giray interweniował tak niefortunnie, że zgrał piłkę wprost pod nogi Quaresmy, który huknął z dystansu nie do obrony. Chwilę później Portugalczyk powinien wylecieć z boiska za brutalny faul na Girayu, ale sędzia Cuneyt Cakir nie zauważył "sanek" w wykonaniu strzelca efektownej bramki. Do gwizdka oznajmiającego koniec pierwszej połowy na boisku nie dotrwał Arkadiusz Głowacki, którego w 43. minucie zastąpił Mustafa Yumlu. Na razie nie wiadomo czy zmiana "Głowy" była podyktowana po prostu słabą dyspozycją czy kolejną kontuzją.

Tuż na początku drugiej połowy swój pobyt na boisku zaznaczył Paweł Brożek. Najpierw w 46. minucie kapitalnie w polu karnym odegrał piłkę do Alanzinho, który zdobył kontaktowego gola, a po chwili piłka po uderzeniu głową "Brozia" odbiła się od poprzeczki bramki Besiktasu. Kilka minut później Almeida ostemplował poprzeczkę bramki gości. Paweł Brożek rozegrał pełne 90 minut, a jego brat bliźniak w 67. minucie został zmieniony przez Umuta Buluta.

Porażka z Besiktasem spowodowała, że Trabzonspor nie obroni krajowego pucharu, bowiem z jego grupy do ćwierćfinału rozgrywek obok Besiktasu awansował Gaziantep BB, który pokonał na wyjeździe 2:1 Manisaspor Macieja Iwańskiego (90 minut i żółta kartka). Ekipa z Gaziantep promocję do następnej rundy zapewniła sobie w końcowych minutach gry za sprawą Zafera Sakara.

W czwartek rozegrane zostaną mecze ostatniej kolejki w grupie C, w której rywalizuje między innymi Ankaragucu Michała Żewłakowa. Stołeczny zespół ma szansę na awans do ćwierćfinału, ale potrzebuje do tego zwycięstwa w spotkaniu z Yeni Malatyasporem.

***

Wyniki środowych spotkań 4. kolejki fazy grupowej Turkiye Kupasi:

Grupa A:

Denizlispor - Antalyaspor 2:2 (2:1)
1:0 - Chrysostome 14'
2:0 - Sari 44
2:1 - Seras 45'
2:2 - Zitouni 76'

Gaziantepspor - Beypazari Sekerspor 2:0 (2:0)
1:0 - Julio Cesar 22'
2:0 - Popow 31'

Grupa B:

Trabzonspor - Besiktas Stambuł 2:1 (2:0)
1:0 - Almeida 10'
2:0 - Quaresma 29'
2:1 - Alanzinho 46'

Manisaspor - Gaziantep BBK 1:2 (0:1)
0:1 - Deliktas 36'
1:1 - Kahe 79'
1:3 - Sakar 90'

Grupa D:

Kasimpasa SK - Bursaspor 3:1 (1:1)
0:1 - Aziz 11'
1:1 - Colak 20'
2:1 - Ersen 54'
3:1 - Robledo 59'

Kirikhanspor - Karsiyaka SK 2:5 (0:2)
0:1 - Bozkurt 21'
0:2 - Bozkurt 42'
0:3 - Bozkurt 49'
0:4 - Altun 54'
0:5 - Akgun 74'
1:5 - Karasu 88'
2:5 - Karakus 90'

Grupa C

Grupa D