Piotr Kosiorowski wystąpił w tym sezonie w 16 meczach i strzelił jedną bramkę (w wygranym 2:1 meczu z Flotą Świnoujście). Jednak pod koniec rundy jesiennej stracił miejsce w podstawowej jedenastce podwarszawskiego klubu i był tylko rezerwowym, wprowadzanym na końcówki spotkań, ale i wtedy spisywał się na boisku bez zarzutu. Pomocnik zawsze charakteryzował się dużym zaangażowaniem w grę zespołu, nierzadko podrywał zespół do ataków, gdy wymagała tego sytuacja. Nieźle też radził sobie z wykonywaniem stałych fragmentów gry. Był kapitanem Dolcanu podczas rundy jesiennej tego sezonu.
Takie oświadczenie kapitan ząbkowiczan wystosował w związku ze swoim odejściem z klubu: "W dniu dzisiejszym (12.01.2012 - przyp.red.) rozwiązałem kontrakt z klubem. Chcę podziękować kibicom, Zarządowi klubu, a przede wszystkim kolegom z zespołu za ten czas wspólnej pracy, za emocje, dobre i gorsze momenty, z których zawsze wychodziliśmy obronną ręką. Mimo, że nasze drogi dzisiaj się rozeszły, sentyment dla klubu "DOLCAN" zawsze we mnie pozostanie. Życzę wszystkim powodzenia i wielu sportowych sukcesów."
Wiadomo, że nie zawsze odejście zawodnika z klubu pociąga za sobą oficjalne oświadczenie samego zainteresowanego, ale z pewnością pokazuje, że Piotr Kosiorowski rozstaje się z klubem po dżentelmeńsku, świadomy powagi funkcji kapitana zespołu, którą pełnił. Piłkarzem już jest zainteresowana Sandecja Nowy Sącz i prawdopodobnie właśnie tam popularny Kosior będzie występował wiosną.