Kagawa niezadowolony z Lewandowskiego, Japończyk wolałby grać z Barriosem

Shinji Kagawa w rozmowie z japońskimi mediami wypowiedział się na temat swojej współpracy na boisku z Robertem Lewandowskim. Ofensywny pomocnik Borussii Dortmund nie ukrywa, że czuł się lepiej, gdy przed nim występował Lucas Barrios.

Robert Lewandowski w tym sezonie występuje w Borussii Dortmund w roli wysuniętego napastnika, podczas gdy Shinji Kagawa gra za jego plecami na pozycji nr 10 w ustawieniu 4-2-3-1. Japończyk biegał po murawie w tym samym miejscu przed rokiem, z tym że na szpicy przeważnie grał wówczas Lucas Barrios.

- Lewandowski nie jest typem zawodnika, który wykorzystuje piłkarzy ofensywnych grających wokół niego. Zamiast zdecydowania się na jakąś kombinację, chce w pojedynkę na własną rękę zdobyć gola, dlatego też często nie otrzymuję od niego podania zwrotnego w najlepszym momencie. Na to jednak nic nie można poradzić, bo to taki typ zawodnika - przekonuje w rozmowie z portalem nikkei.com 23-latek, który jest jedną z największych gwiazd mistrzów Niemiec.

Okazuje się, że Kagawa wolałby grać w duecie z Barriosem. - W poprzednim sezonie, zanim doznałem kontuzji, Barrios i ja zdobyliśmy po 8 goli. Uważam, że z tych danych wynika, że obaj czerpaliśmy ze wzajemnej współpracy dużo korzyści. W obecnych rozgrywkach Lewandowski strzelił 20 bramek, a ja 13. W rzeczywistości różnica bierze się stąd, że on nie wykorzystuje zawodników grających obok niego. Gdyby miał do mnie zaufanie i częściej do mnie zagrywał, statystyka byłaby zdecydowanie bardziej wyrównana - twierdzi Kagawa.

Jakby na zaprzeczenie słów playmakera BVB, w ostatnim meczu ligowym (2:1 z Borussią M'gladbach), Lewandowski podał idealnie w tempo do Kagawy, który nie dał szans w sytuacji sam na sam bramkarzowi (zobacz wideo). Warto dodać, że Polak ma w tym sezonie na koncie 9 asyst, a reprezentant Japonii tylko o jedną więcej.

Komentarze (35)
avatar
Maro75
27.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kagawa nie lubi Lewego, czyli jeden z nich odejdzie z Dortmundu po sezonie. Poza tym porównanie z poprzednim sezonem wypada dosyć śmiesznie, żeby nie powiedzieć komicznie - po 8 goli z Barriose Czytaj całość
avatar
wislak
27.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To chyba Kagawa leci na pałe i nikomu nie podaje ! 
avatar
Matli
27.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Staleczka 1947 napisałeś że 'Lewy' jest liderem Borussii, otóż fenomen Dortmundu polega na tym że tam nie ma aż tak widocznego lidera. Co moim zdaniem cechuje ten zespół, gra kolektyw a indywid Czytaj całość
avatar
Matli
27.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja wole cola cole pitolenie japończyka który de facto jest samolubem więcej traci piłek strzela, niż wnosi do zespołu jako skrzydłowy (wielokrotnie Jucryś trener) dawał o tym znać ściągając g Czytaj całość
avatar
Staleczka1947
27.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ha Ha Robert sam chce wygrać mecz?!Dobre!
Lewy zawsze jak ma lepiej ustawionych kolegów to do nich podaje,świadczy o tym statystyka z asystami.
Kagawa przeżywa bo ma mniej goli od Lewego i to ż
Czytaj całość