Jak ustalił portal SportoweFakty.pl, piłkarze Podbeskidzia otrzymają obiecane w regulaminach premie - i to zarówno te za awans do T-Mobile Ekstraklasy, jak i za wygrane mecze w niej. Klub zamierza wywiązać się ze zobowiązań, które złożył na ręce zawodników pomimo, iż jego sytuacja finansowa jest daleka od wymarzonej.
W pierwszej kolejności klub zajmuje się premiami za awans do ekstraklasy. Są one systematycznie wypłacane zawodnikom w ratach. Ich wysokość została ustalona w porozumieniu z nimi. Całość ma być spłacona do 25 maja.
Podbeskidzie otrzymuje silne wsparcie finansowe ze strony miasta, którego prezydent silnie angażuje się w promowanie drużyny. Poza miastem, którego spółki są głównymi sponsorami klubu, Górali współfinansuje wiele drobnych firm. Wciąż jednak brakuje silnego, bogatego sponsora na miarę ekstraklasy.
Prezes klubu, Marek Glogaza zapewnił wprawdzie na łamach oficjalnej strony klubu, że sytuacja finansowo-organizacyjna Podbeskidzia jest stabilna, klub ureguluje wszystkie zobowiązania, a i pozostaną pieniądze na niezbędne transfery. Dodatkowo włodarze mogą się cieszyć z otrzymanej licencji na grę w ekstraklasie, i to na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej. Klub potrzebuje jednak porządnego zastrzyku gotówki ze strony prywatnego sponsora. Nie raz już byliśmy świadkami w polskiej lidze upadku drużyn, które opierały swoją przyszłość finansową wyłącznie na zgodnej współpracy z miastem.
W tej atmosferze Podbeskidzie szykuje pierwszą posezonową konferencję prasową, na której poznamy nazwiska zawodników, którzy w przyszłym sezonie ponownie zagrają w tym zespole oraz tych, którzy będą musieli szukać sobie nowych pracodawców. Konferencja została zaplanowana na najbliższy czwartek.