Kascelan był niechciany w Jagiellonii Białystok, z której w rundzie jesiennej minionego sezonu był wypożyczony do Łódzkiego Klubu Sportowego, a zimą musiał udać się do Razgradu. Jarabica od lipca 2010 roku jest zawodnikiem Cracovii. Krakowianie ściągnęli go z Dynama Czeskie Budziejowice za ok. 400 tys. euro. Młody Słowak jednak - zresztą podobnie jak wówczas cały zespół Pasów prowadzony przez Rafała Ulatowskiego - zawodził. Jurij Szatałow, który zastąpił Ulatowskiego na stanowisku szkoleniowca ekipy z Kałuży 1, zrezygnował z usług Jarabicy. Już w przerwie zimowej sezonu 2010/2011 Słowak miał zostać wypożyczony do Slovanu Bratysława, ale transakcja nie doszła do skutku przez nieporozumienie między klubami. Co ciekawe, Slovan zakończył rozgrywki z tytułem mistrzowskim.
Przed sezonem 2011/2012 Szatałow tym razem skutecznie zrezygnował z Jarabicy i były młodzieżowy reprezentant Słowacji został wypożyczony do Ludogorca, który dopiero co po raz pierwszy w historii awansował do bułgarskiej ekstraklasy. Wkład zawodnika Pasów w niespodziewany sukces klubu z Razgradu był jednak znikomy. Już w meczu 2. kolejki zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i od sierpnia do marca przechodził rehabilitację. Kiedy wrócił do pełni zdrowia, nie wybiegł na boisko nawet na minutę. Decydujące o losie mistrzostwa spotkanie z CSKA oglądał tylko z trybun.
Ludogorec ma zagwarantowane prawo do wykupu Słowaka z Cracovii, ale wiele wskazuje na to, że wróci on do Pasów, które pod jego nieobecność spadły do I ligi. Z krakowskim klubem łączy go kontrakt ważny do czerwca 2014 roku.
Kascelan dołączył do Jarabicy w przerwie zimowej. Reprezentant Czarnogóry miał większy wpływ na grę Ludogorca: wystąpił w 11 spotkaniach i zdobył jedną bramkę. W środowym spotkaniu wszedł do gry w 63. minucie. Jarabica i Kascelan mają na koncie dublet, bowiem tydzień temu ich zespół w finale Pucharu Bułgarii pokonał 2:1 Lokomotiw Sofia.