[b]Czterech kontuzjowanych w Borussii
[/b]
Jak już informowaliśmy, Jakub Błaszczykowski będzie wyłączony z gry przez 6 tygodni. Najbliższe 14 dni poza treningami Borussii Dortmund spędzi natomiast Mats Hummels, który ma kłopoty ze stopą. Oznacza to, że stoper nie pojedzie na zgrupowanie reprezentacji Niemiec przed ważnymi spotkaniami z Irlandią i Szwecją. W klubie absencja Hummelsa jest szansą na pokazanie się trenerowi dla Felipe Santany.
Krótsza, bo zaledwie 4-dniowa, przerwa czeka Svena Bendera i Sebastiana Kehla. Obaj na pewno będą do dyspozycji Juergena Kloppa na mecz 8. kolejki Bundesligi z Schalke 04.
Hoeness skrytykował Loewa
Od kilku miesięcy nie brakuje głosów sprzeciwu wobec decyzji kadrowych i taktyki Joachima Loewa. Do grona krytyków selekcjonera reprezentacji Niemiec dołączył Uli Hoeness. - Loew musi wywierać większą presję na zawodników, a nie tylko skupiać się na dobrej atmosferze w zespole. Wielu graczy nawet nie chce być traktowanych przesadnie pobłażliwie i myślę, że selekcjoner teraz to zmieni - powiedział prezydent Bayernu Monachium.
Od Hoenessa dostało się także Miroslavowi Klosemu. - Ciągle słyszę, że Klose zdobył prawie tak samo dużo goli co Gerd Mueller. Różnica polega na tym, że Klose 80 procent bramek strzelił takim drużynom jak Luksemburg czy Liechtenstein, a Mueller trafiał przeciwko Anglii, Francji i Włochom - stwierdził gorzko Hoeness.
De Bruyne nieszczęśliwy w Bremie
Jednym z najjaśniejszych punktów zespołu Thomasa Schaafa jest w tym sezonie wypożyczony z londyńskiej Chelsea Kevin de Bruyne. Belg spisuje się dobrze, ale nie jest zadowolony z pobytu w Bremie. - Brakuje mi ciepła i atmosfery, która panowała w Genk. Niemcy są sztywni, ich mentalność w ogóle mi się nie podoba. Jeśli Werder jest jedną rodziną, to chyba tylko dla ludzi, którzy są z Bremy - narzeka utalentowany pomocnik.
- Zacząłem uczestniczyć w lekcjach niemieckiego zorganizowanych przez klub, ale zrezygnowałem z nich. Nie podoba mi się ten język i nie chciałbym dłużej mieszkać w tym kraju. Trener Werderu jest w porządku, ale nigdy on nie przychodzi do mnie pogadać, ani ja do niego - przyznaje de Bruyne.
Bayern i Borussia walczą o serbski talent
Jak wynika z doniesień europejskich mediów, pomiędzy Bayernem a BVB trwa walka o Srdjana Mijailovicia. Niespełna 19-letni defensywny pomocnik jest wyceniany na 1,5 mln euro i na co dzień gra w Crvenie Zvezdzie Belgrad.
Mijailović mimo młodego wieku występuje już w dorosłej reprezentacji Serbii. Do tej pory rozegrał dwa spotkania w eliminacjach MŚ.
Van der Vaart: Coś się zmieniło, odkąd tu trafiłem
Hamburger SV w ostatnich 4 spotkaniach wywalczył aż 10 punktów i z ostatniego miejsca przesunął się na 8. pozycję. Najlepszym zawodnikiem ekipy Thorstena Finka jest, co nie powinno dziwić, Rafael van der Vaart. - Teraz to inny klub. Mam wrażenie, że wydarzyło się tutaj coś wielkiego także z powodu mojego powrotu - przyznaje Holender.
- W ostatnim czasie HSV cierpiał. W poprzednim sezonie zajął 15. miejsce, a teraz zaliczył falstart. Na szczęście jesteśmy znowu na właściwej ścieżce. Naszym modelem i wzorem jest Borussia Dortmund - mówi van der Vaart.
Bayern mistrzem bez porażki?
Po 7 kolejkach Bayern Monachium ma na koncie 21 "oczek" i nic nie wskazuje na to, by miał przestać zwyciężać. Czy którykolwiek z zespołów jest w stanie pokonać Bawarczyków? - Jeśli będziemy grać tak jak do tej pory, z takim samym głodem zwycięstw, taką samą agresją i takim samym zgraniem, może zostać mistrzem bez poniesienia żadnej porażki - uważa Franck Ribery, bohater meczu z 1899 Hoffenheim.
- Oczywiście chcemy wygrać wszystkie mecze, w futbolu nie można tego wykluczyć. Pozostać niepokonanym byłoby wspaniale, ale nie wywieramy na sobie zbędnej presji. Celem numer 1 jest odzyskanie po dwóch latach mistrzostwa, a nie to, by wywalczyć jak najwięcej punktów i strzelić jak najwięcej goli - dodaje Francuz. Poprzedni sezon bez porażki zakończył we Włoszech Juventus Turyn, który wygrał 23 mecze i odnotował 15 remisów.
Przed Bayernem jeszcze dwumecz z Borussią Dortmund; trudno o zwycięstwa FCB będzie także w wyjazdowych potyczkach z Bayerem, HSV, Hannoverem, Eintrachtem i Gladbach.
Noveski wyszedł na plus
33-letni kapitan FSV Mainz w sobotę rozegrał 190. spotkanie w niemieckiej ekstraklasie. Jak wyliczyli dziennikarze Bildu, Nikolce Noveski zdobył w nim swojego 7. gola w Bundeslidze przy... 6 trafieniach samobójczych (żaden z zawodników w historii nie pokonał więcej razy własnego bramkarza).
- Ta bramka była kulminacją dobrego występu Nikolce, który od samego początku pokazywał, że jest zdeterminowany i bardzo chce wygrać, mobilizując kolegów - pochwalił środkowego obrońcę Thomas Tuchel.
Norymberga boi się spadku, Greuther Fuerth gorszy od... Tasmanii
FC Nuernberg przegrał ostatnie 4 spotkania, prezentując bardzo słabą grę. Der Club zawodzi zwłaszcza w defensywie. - Brakuje nam wszystkiego, a przede wszystkim wysiłku, chęci do biegania i woli walki. Zamierzam ostro zająć się zawodnikami podczas nadchodzącej przerwy, piłkarze, którzy pojadą na zgrupowania reprezentacji, mogą być zadowoleni, że ich tutaj nie będzie - zapowiada Dieter Hecking i dodaje: - Życie trenera to ciągłe wzloty i upadki.
Początek przygody z Bundesligą nie jest udany dla SpVgg Greuther Fuerth. Koniczynki w czterech spotkaniach przed własną publicznością nie zdobyły ani punktu, ani gola (0:3 z Bayernem, 0:2 z Schalke, 0:2 z Fortuną i 0:1 z HSV). Tak słabo na własnym terenie sezonu nie zaczął jeszcze żaden zespół, włącznie z najgorszą w historii rozgrywek Tasmanią Berlin. - Naprawdę się staramy, ale bez strzelanych goli nic nie zdziałamy. Możemy tylko usiąść w szatni i się nad tym zastanowić. Oczywiście chciałbym, abyśmy pozyskali Leo Messiego, ale jesteśmy małym klubem - przyznaje Mike Bueskens.