Wtorek w Bundeslidze: Borussia nie zagra na 0:0, Magath wraca do pracy?!

Według Karl-Heinza Rummenigge gra Bayernu Monachium jest uzależniona od Francka Ribery'ego. Kontuzja Luiza Gustavo stanowi poważny kłopot dla sztabu szkoleniowego Bawarczyków.

Borussia nie zagra na 0:0

W środowy wieczór Borussia Dortmund może zapewnić sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Najlepszy zespół Bundesligi poprzedniego sezonu do szczęścia potrzebuje remisu w wyjazdowym pojedynku z Ajaxem Amsterdam, ale nie zamierza kalkulować. - Nie będziemy chcieli grać na 0:0. Taki minimalizm jest nie w naszym stylu - zapewnia Neven Subotić.

Liczenie na zachowanie czystego konta byłaby bardzo ryzykowne. W dotychczas rozegranych 10 wyjazdowych meczach w tym sezonie Borussen tylko dwukrotnie nie stracili ani jednego gola. Łącznie dali sobie wbić 13 bramek.

Dortmundczycy spodziewają się trudnej przeprawy na ArenA Amsterdam. - Ajax to bardzo silny zespół, czego dowód mieliśmy już w meczu na naszym terenie. Żeby osiągnąć korzystny wynik, potrzebujemy maksymalnej koncentracji. Jeśli się uda i awansujemy, wszyscy będziemy bardzo dumni - zapowiada Mario Goetze.

Bayern zależny od Ribery'ego

Jak już informowaliśmy, Franck Ribery wystąpi we wtorkowym pojedynku z Valencią w Lidze Mistrzów, mimo że narzeka na drobną kontuzję. Karl-Heinz Rummenigge uważa, że Francuz jest kluczowym elementem w zespole Juppa Heynckesa, bez którego Bawarczycy prezentują się znacznie słabiej.

- Nasza gra jest w bardzo dużym stopniu zależna od Ribery'ego. Tak samo jest z Messim w Barcelonie, Ronaldo w Realu czy Rooneyem w Manchesterze - każdy czołowy europejski zespół ma swojego lidera, na którym polega, i na którego liczy - przekonuje "Kalle".

- Słowa Rummenigge oczywiście mnie cieszą, ponieważ chcę być ważnym zawodnikiem dla Bayernu. Muszę jednak wciąż grać jak najlepiej i na boisku potwierdzić, że odgrywam istotną rolę - przyznaje lewoskrzydłowy.

VfB Stuttgart biega i biega

Jak wyliczył Bild, zawodnicy VfB Stuttgart, chociaż często muszą grać co trzy dni, biegają najwięcej spośród wszystkich zespołów Bundesligi. Do nich należy rekord jednego spotkania (127,9 km w pojedynku z FC Nuernberg), najdłuższy dystans pokonali też w 12. kolejce - 124,9 przeciwko Gladbach.

- Zawodnicy pokazują, że w każdym meczu dają z siebie absolutnie wszystko. Jesteśmy bardzo zadowoleni z pracy całego sztabu szkoleniowego. Przygotowanie fizyczne jest na absolutnie najwyższym poziomie - cieszy się dyrektor sportowy Fredi Bobić.

Kontuzja Gustavo poważnym kłopotem Bayernu

Luiz Gustavo poddał się operacji pachwiny i w najbliższych tygodniach nie będzie mógł występować w meczach Bayernu Monachium. - To dla nas bardzo bolesna strata. Luiz znakomicie rozpoczął sezon i był ważnym elementem naszej drużyny - przyznaje Jupp Heynckes.

Z trenerem Bawarczyków trudno się nie zgodzić - Brazylijczyk rządził i dzielił w środku pola (średnia not Kickera 2,75) i nie pozwalał Javiemu Martinezowi na dłużej zagościć w podstawowym składzie. Teraz Hiszpan będzie miał okazję grać częściej, ponieważ inny z defensywnych pomocników, Anatolij Tymoszczuk nie znajduje się w najwyższej formie.

Uraz Afellaya utrudnia plany Stevensowi

W sobotnim spotkaniu z Bayerem Leverkusen na placu gry zabrakło Ibrahima Afellaya. Holender doznał kontuzji w pojedynku reprezentacji Holandii i póki co jest wyłączony z gry. Zabraknie go także w środowym meczu z Olympiakosem Pireus, w którym Schalke 04 Gelsenkirchen, jeśli przynajmniej zremisuje, może zapewnić sobie awans do 1/8 finału.

W podstawowym składzie znów powinni zameldować się Jefferson Farfan i Lewis Holtby, którzy w starciu z Aptekarzami zawiedli na całej linii. Alternatywą dla Juliana Draxlera, który na co dzień rywalizuje z Afellayem, jest jedynie Tranquillo Barnetta. Szwajcarowi daleko jednak do najwyższej dyspozycji.

Magath w Augsburgu?!

Wydawało się, że po kompletnie nieudanej i pełnej kontrowersji przygodzie Felixa Magatha z VfL Wolfsburg nie znajdzie się już chętny do zatrudnienia charyzmatycznego szkoleniowca. Niewykluczone jednak, że "Qualix" będzie pozostawał bezrobotny tylko przed kilka tygodni - jego zatrudnieniem zainteresowany jest, jak informują niemieckie media, FC Augsburg. Magath miał już prowadzić rozmowy z prezydentem bawarskiego klubu, Waltherem Seinschem.

FCA od kilku tygodni okupuje ostatnie miejsce w tabeli i niewiele wskazuje na to, by wkrótce miał opuścić strefę spadkową. Drużyna prowadzona przez Markusa Weinzierla ma w dorobku tylko jedno zwycięstwo i ogromny problem ze strzelaniem bramek - zdobyła tylko 8 goli w 12 spotkaniach.

Hitzfeld nie panikuje w sprawie Xhaki

Granit Xhaka w ostatnich tygodniach stracił miejsce w podstawowym składzie Gladbach i coraz częściej obserwuje mecze z perspektywy ławki rezerwowych. Spadające notowania środkowego pomocnika nie martwią Ottmara Hitzfelda - u selekcjonera reprezentacji Szwajcarii Xhaka jest czołowym zawodnikiem, który odgrywa istotną rolę w eliminacjach do MŚ.

- Granit musi jak najciężej pracować na treningach, by wywierać presję na zawodnikach, na których obecnie stawia Lucien Favre. Należy otoczyć go jednak opieką, ponieważ każdy, kto przychodzi do Bundesligi z ligi szwajcarskiej, potrzebuje czasu, by przystosować się do szybkiego tempa i wysokiego poziomu - tłumaczy były trener Bayernu i Borussii.

Komentarze (1)
avatar
marco_er
20.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hahaha, no nie wierzę, że go zatrudnią:) a nawet jeśli jest ich chęć, to Magath nie powinien się zgadzać, bo z pustego to nawet Sal(a)mon... w Augsburgu potrzeba są ogromne wzmocnienia zwłaszcz Czytaj całość